Pouczał swojego następcę? Piotr Fronczewski zdradził kulisy nowej "Akademii Pana Kleksa"
Wkrótce do kin trafi nowa adaptacja kultowej produkcji dla dzieci. Ponownie w "Akademii Pana Kleksa" zobaczymy Piotra Fronczewskiego, choć już w innej roli. Aktor ujawnił, jak pracowało mu się na planie z Tomaszem Kotem.
Informacja o nowej ekranizacji prozy Jana Brzechwy, 40 lat po premierze "Akademii Pana Kleksa" z Piotrem Fronczewskim w roli głównej, zelektryzowała media. Pierwsze zdjęcia i zwiastuny wskazują na duży rozmach produkcji w reżyserii Macieja Kawulskiego, twórcy "Jak zostałem gangsterem". Pierwsza część filmu trafi do kin 5 stycznia 2024 r.
Okazuje się, że Piotra Fronczewskiego nie trzeba było długo namawiać, by zgodził się na udział w nowej adaptacji. Tym razem wystąpi jednak nie w głównej roli. - Zagrałem doktora, takiego właśnie mistrza dla Ambrożego Kleksa. Ciekawa, tajemnicza osobowość! - zdradził aktor w rozmowie z Onetem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Akademia pana Kleksa" - zwiastun
- Spotkaliśmy się podczas prac nad scenariuszem i Maciek [Kawulski - red.] z tym swoim wdziękiem i poczuciem humoru zaproponował mi tę rolę. Ja się troszkę bałem tego mojego grania… Minęło przeszło 40 lat od tej mojej pierwszej "Akademii Pana Kleksa". Ale pomyślałem sobie, że naprzeciw mnie siedzi bardzo dobry reżyser, który chce robić porządne kino z rozmachem i zaufałem mu - wspomina Fronczewski.
W nowej "Akademii" w Ambrożego Kleksa wcieli się Tomasz Kot. Jego poprzednik, Piotr Fronczewski, przyznał, że z wielką przyjemnością pracowało mu się z kolegą po fachu, który "rozśmieszał całą ekipę, wprowadzał radosną atmosferę, podnosił na duchu". Nie ośmielił się jednak wskazywać mu, jak powinien wcielić się w kultową postać.
- Nie dawałem wskazówek, z przyjemnością patrzyłem na niego, jak tworzy postać Ambrożego Kleksa. Miał przestrzeń na swoją autorską, nową interpretację - zapewnił.
Wiadomo już, że kluczową postacią filmu stanie się nie Adaś Niezgódka, a Ada. To właśnie ten aspekt będzie wywrotowy, jak i fakt, że w fantastycznej uczelni znajdą się też inne uczennice.
- Ta Akademia w ogóle różni się od poprzedniej adaptacji, choćby z tego powodu, że mamy też uczennice, nie tylko uczniów. Jest Ada Niezgódka z kolegami i koleżankami z całego świata. To będzie taka "Akademia Pana Kleksa" XXI w. Myślę, że będzie to ciekawe dla widzów, zarówno starszych, jak i młodszych. Również ze względu na efekty specjalne i atrakcyjną stronę wizualną - ocenia Piotr Fronczewski.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.