''Pożyczony narzeczony'': Hilary Swank o filmie
Przeczytaj jej wypowiedź na temat jej najnowszej produkcji.
11.05.2011 | aktual.: 20.07.2017 12:27
Hilary Swank, dwukrotna zdobywczyni Oscara i Złotego Globa, po raz kolejny stanęła po drugiej stronie kamery. Aktorka jest producentką filmu Pożyczony narzeczony z Kate Hudson i Ginnifer Goodwin w rolach głównych.
Interesują mnie wyjątkowe historie, bliskie ludziom, pełne uczucia i humoru, które odzwierciedlają prawdziwe życie. Razem z Molly Smith, która jest także producentką, znalazłyśmy te wszystkie cechy w książce „Coś pożyczonego” Emilly Giffin. Byłyśmy zachwycone powieścią i uznałyśmy, że może z niej powstać dobry film. W 2008 roku kupiłyśmy prawa do ekranizacji.
Dla mnie historia, pokazana w filmie, jest bardzo prawdziwa. „Pożyczony narzeczony” opowiada o głębokiej przyjaźni między kobietami, które znają się nieomalże na wylot. Opowiada o miłości, która przychodzi zupełnie niespodziewanie. To są historie, które znamy - opowieści, które przemawiają do kobiet. Książka Emily Giffin jest skierowana do kobiet. Nie ma nic wspanialszego, niż czytanie książki czy oglądanie filmu, który do ciebie przemawia.
Mam nadzieję, że widzowie zobaczą, że ten film to coś zupełnie nowego. To nie jest typowa komedia romantyczna. To bardziej dramat z komediowym zacięciem. Mam nadzieję, że widzowie będą i płakać i śmiać się, identyfikować się z bohaterami, zostaną wciągnięci przez bieg wydarzeń, tak jak ja i Molly Smith, gdy czytałyśmy książkę i pracowałyśmy nad scenariuszem.
"Pożyczony narzeczony" w kinach już 27 maja.
Zobacz także: Filmy o miłości