Program TV na sobotę: "Wyścig", "Last Vegas", "Kod da Vinci" [13‑01-2017]
Dziś w TV Weronika Rosati pojawi się w gronie największych gwiazd Hollywood w komedii "Last Vegas", a Chris Hemsworth i Daniel Bruhl zmierzą się w "Wyścigu", który przypadnie do gustu nie tylko fanom Formuły 1. Szukacie mocnych wrażeń? Nie przegapcie polskiej "Karbali" i nietuzinkowego "Tylko strzelaj". W Telewizji WP pojawi się thriller "Uwikłani". Sprawdź, co jeszcze warto obejrzeć 13 stycznia.
"Wyścig"
Jeden z najlepszych filmów XXI w. Nie zrobił wielkiej kariery (w 2014 r. miał szansę na Złoty Glob w kategorii Najlepszy dramat), ale jest doskonały i zdecydowanie warto go poznać. Nagrodzony dwoma Oscarami Ron Howard wziął na warsztat historię zaciekłej rywalizacji o prymat w świecie wyścigów Formuły 1 w latach 70. W tamtym czasie utalentowany angielski playboy James Hunt (Chris Hemsworth)
szedł łeb w łeb ze zdyscyplinowanym kierowcą z Austrii, Niki Laudą (Daniel Bruhl). Wielkie emocje, świetna historia i doskonale dobrani odtwórcy głównych ról czynią z "Wyścigu" idealną propozycję na sobotni wieczór przed TV.
Nie masz telewizji? Nic nie szkodzi! Sprawdź, jak możesz obejrzeć ten film w naszej aplikacji WP Pilot.
"Last Vegas"
Niegrzeczna komedia z klasą i obsadą z najwyższej półki. Robert De Niro, Michael Douglas, Morgan Freeman i Kevin Kline spędzają czas na wieczorze kawalerskim w Las Vegas. W tym doborowym towarzystwie pojawia się Weronika Rosati w roli seksownej kelnerki. "Last Vegas" to świetna komedia o męskiej przyjaźni, która stanowi doskonałą alternatywę dla głupkowatych filmów o imprezowiczach w "mieście grzechu".
Nie masz telewizji? Nic nie szkodzi! Sprawdź, jak możesz obejrzeć ten film w naszej aplikacji WP Pilot.
"Uwikłani"
Detektyw Anders zajmuje się sprawą zaginięcia Alana i Jenny. Jedyną osobą mogącą udzielić jakichkolwiek informacji jest David, mężczyzna cierpiący na amnezję, który na dodatek w ciężkim stanie leży w szpitalnym łóżku. Gdy stopniowo odzyskuje pamięć, zaczyna opowiadać historię, która ujawnia skomplikowany trójkąt miłosny. David jest zauroczony Jenny, jednak ona darzy uczuciem spontanicznego i zwariowanego przyjaciela Davida - Alana. Może jej uczucia wobec Alana były zbyt intensywne i David nie mógł tego znieść? Czy może Alan i Jenny postanowili pozbyć się Davida?
Nie masz telewizji? Nic nie szkodzi! Sprawdź, jak możesz obejrzeć ten film w naszej aplikacji WP Pilot.
"Tylko strzelaj"
"Tylko strzelaj" w reżyserii Michaela Davisa to jeden z gatunku tych filmów, gdzie podczas oglądania widz musi zawiesić na półtorej godziny zdroworozsądkowe myślenie. Nie ma to jednak zupełnie wpływu na wyborną rozrywkę, którą serwują nam twórcy. Podczas strzelaniny mężczyzna nazywany Panem Smithem (Clive Owen)
odbiera poród pewnej kobiety. Jakby tego było mało, musi chronić nowo narodzone dziecko przed bandytami, którzy chcą je zabić. W "Tylko strzelaj" jest szybko, kuriozalnie, śmiesznie i pomysłowo. Ze świecą szukać równie dobrej rozrywki.
"Karbala"
Mocne kino wojenne prosto z Polski, które przyciągnęło do kin ponad 400 tys. widzów. "Karbala" to opowieść o jednej z najbardziej bohaterskich bitew w najświeższej historii polskiej armii. Islamscy terroryści zgotowali polskim i bułgarskim żołnierzom prawdziwe cztery dni piekła. W muzułmańskie święto Aszura zaatakowali ratusz miejski, w którym przetrzymywani byli aresztowani rebelianci. Kiedy tłum dżihadystów zbliżał się do City Hall, na placu boju pozostał jedynie niewielki oddział polskich i bułgarskich żołnierzy. 80 prawdziwych bohaterów, mających zapasy jedzenia oraz amunicji wystarczające tylko na 24 godziny, stanęło oko w oko z rozwścieczonym i gotowym na wszystko tłumem uzbrojonych terrorystów...
"Kod da Vinci"
Z punktu widzenia katolika ekranizacja "Kodu da Vinci" z Tomem Hanksem w roli głównej to czysta fantastyka. Dan Brown założył bowiem, że Jezusa Chrystusa łączyła seksualna relacja z Marią Magdaleną, która stała się przez to matką jego dzieci. Ron Howard, reżyser filmu, planował nakręcić kilka scen w rzymskiej bazylice Santa Maria del Popolo, jednak treść scenariusza sprawiła, że wikariat nie wyraził na to zgody. Drzwi rzymskich kościołów zostały zamknięte przed ekipą filmową. Przedstawiciel wikariatu zdradził, że w podobnych sytuacjach władze Kościoła w pierwszej kolejności zapoznają się ze scenariuszem, ale w przypadku "Kodu da Vinci" wystarczyło nazwisko Dana Browna na pierwszej stronie, by z miejsca odrzucić prośbę filmowców.