Rap, eutanazja, Kościuszko i Jagna. Takiej mieszanki na festiwalu w Gdyni dawno nie było

Młody raper szmugluje narkotyki za słowacką granicę. Kobieta zmagająca się z nieuleczalną chorobą chce dokonać eutanazji. Piękna Jagna zostaje wydana za mąż za dużo starszego Borynę. Pilecki, Kościuszko, dużo PRL-u... Przed wami 48. festiwal filmowy w Gdyni.

"Chłopi" zbierają zachwyty na świecie, a jak będzie w Polsce?
"Chłopi" zbierają zachwyty na świecie, a jak będzie w Polsce?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

W poniedziałek 18 września do Gdyni zjadą się filmowcy, by po raz 48. celebrować święto polskiego kina. Jest o czym mówić. Polskie produkcje od kilku tygodni robią furorę za granicą, ale nie o wszystkich będzie równie głośno w Gdyni. Przykłady? W Wenecji premierowo pokazywano nowy film Małgorzaty Szumowskiej "Kobieta z...", przedstawiający historię transpłciowej kobiety. Produkcja z udziałem Joanny Kulig, Małgorzaty Hajewskiej-Krzysztofik i Mateusza Więcławka zebrała pozytywne recenzje zagranicznych krytyków. Podobnie jak "Zielona granica" Agnieszki Holland, o której recenzenci prestiżowych portali piszą "arcydzieło".

Z pewnością Gdynia nie zawiedzie kinomaniaków. To tam będzie można po raz pierwszy obejrzeć "Chłopów", którzy zrobili furorę na festiwalu w Toronto. Czy to malowany film w reżyserii DK Welchman i Hugh Welchmana zostanie polskim kandydatem do Oscara? A może któraś inna z produkcji z gdyńskiego Konkursu Głównego? Opisujemy wam, co też będzie można zobaczyć w tym roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co tam panie w PRL-u?

Pielęgnujemy stare polskie tradycje, więc wśród nowych filmów w kraju nad Wisłą nie może zabraknąć smutnych, historycznych produkcji z dramatami w tle. Ale nie bądźmy kąśliwi. W Konkursie Głównym mamy m.in. "Świętego" z Leną Górą i Mateuszem Kościukiewiczem. Fabuła filmu reżyserowanego przez Sebastiana Buttnego oparta jest na prawdziwej historii w 1986 r.

Tą sprawą żyła wtedy cała Polska. W katedry w Gnieźnie złodzieje ukradli czczoną przez wielu wiernych rzeźbę św. Wojciecha. Czy sprawcy zdawali sobie sprawę, co tak naprawdę robią? Na nogi postawiono wtedy wszystkie PRL-owskie służby. Zaangażowano wielkie zespoły i równie wielkie środki finansowe. Szybko udało się ustalić, że złodzieje chcieli połasić się na całą trumnę św. Wojciecha wraz z relikwiami. Wizja przetopienia srebra i wzbogacenia się na nim była ogromna. Ostatecznie ukradli jedynie fragment korpusu świętego i kilka srebrnych ozdób.

W "Świętym" Buttny ma pokazać skomplikowane i wyjątkowo napięte relacje na linii państwo-Kościół. Za zdjęcia w filmie odpowiada nagradzany wielokrotnie Łukasz Gutt, w produkcji - obok Leny Góry i Mateusza Kościukiewicza - zobaczymy także Dobromira Dymeckiego, Michała Włodarczyka i Leszka Lichotę. Za dystrybucję filmu odpowiada Telewizja Polska. Jaki wydźwięk będzie miał więc ten film? Zaraz się przekonamy.

TVP jest także dystrybutorem innego filmu z Konkursu Głównego. Mowa o "Figurancie". To z kolei historia agenta SB Budnego, który przez 20 lat inwigilował Karola Wojtyłę. Jak czytamy w opisie: "Między mężczyzną a nieświadomym jego istnienia biskupem (nigdy nie stanęli ze sobą twarzą w twarz) rodzi się szczególna więź: jednostronna, obsesyjna i patologiczna". Za reżyserię odpowiada Robert Gliński, za zdjęcia - Adam Bajerski. W filmie zobaczymy wspominanego już Mateusza Więcławka, ale także Mariannę Zydek, Zuzannę Lit, Zbigniewa Stryja i Adriana Brząkałę.

"Imago"
"Imago"© Materiały prasowe

W PRL-u osadzona jest także fabuła "Imago" w reżyserii Olgi Chajdas. "Postpunkowy dramat psychologiczny o młodej kobiecie łaknącej życia pośród szarości PRL. Opowieść o więzi matki i córki, głodzie wolności, seksie i medytacji. Historia rozpoczyna się w Trójmieście w 1987 roku, a kończy w 1989, po pierwszych wolnych wyborach w Polsce. Jej tłem jest buntownicza trójmiejska scena muzyczna końca lat osiemdziesiątych, kulturalny i społeczny fenomen tego okresu i zapowiedź rewolucyjnych zmian w Polsce" - głosi opis filmu, który oparty jest na prawdziwej historii mamy głównej aktorki Leny Góry.

- To jest historia, której ja sama nie znałam. Nie miałam pojęcia o większości rzeczy, o których się dowiedziałam jako dorosła osoba. Zaszokowało mnie to bardzo, bo ja wcale nie proponowałam Oldze: "Hej, zróbmy biografię mojej mamy", tylko nagle nadepnęłyśmy na jakąś minę, która wybuchła. I ja sama dopiero się uczę o tym wszystkim mówić - komentowała w rozmowie z "Polityką" Lena Góra.

Do przełomu lat 70. i 80. przenosi widzów Jan Holoubek. "Doppelgänger. Sobowtór" to film otwarcia festiwalu. Hans Steiner (Jakub Gierszał) mieszka w tętniącym życiem Strasburgu, korzystając z możliwości, jakie daje Zachód. Wtapia się w lokalną społeczność, jednocześnie prowadząc działalność szpiegowską. Jan Bitner (Tomasz Schuchardt) mieszka z rodziną w Gdańsku, pracuje w stoczni. Pozornie nic nie łączy obu mężczyzn, jednak przeszłość skrywa tajemnicę, która postawi ich przed koniecznością zmierzenia się z własnymi słabościami i namiętnościami. Obaj staną przed pytaniem dotyczącym swojej tożsamości.

Trochę wokół PRL-u albo o konsekwencjach tego, co działo się w PRL-u, opowie "Różyczka 2", czyli kontynuacja kinowego hitu sprzed 13 lat. Jan Kidawa-Błoński opowiada tym razem o córce Kamili Sakowicz Joannie Warczewskiej (w potrójnej roli Magdalena Boczarska). Jest eurodeputowaną ze świetnie rozwijającą się karierą. Gdy w zamachu terrorystycznym ginie jej mąż, a Joanna dostaje dowody na to, że jej matka w przeszłości współpracowała z SB, zaczyna własne śledztwo, w którym próbuje rozwikłać rodzinne i polityczne tajemnice. W filmie gra plejada aktorów. Mamy tu Roberta Więckiewicza, Marię Seweryn, a także Janusza Gajosa. Aktor w trakcie festiwalu w Gdyni będzie świętował 84. urodziny.

"Różyczka 2"
"Różyczka 2"© Materiały prasowe

Rap, Kościuszko i eutanazja

Na szczęście nie każdy nowy film opowiada mniej więcej o tym samym momencie w historii Polski. Niektórzy filmowcy cofnęli się trochę w przeszłość i tak oto w Konkursie Głównym mamy historię z 1794 r., gdy do Polski wrócił Tadeusz Kościuszko, planując wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom. W "Kosie" główną rolę gra Bartosz Bielenia, a za kamerą stoi Paweł Maślona. Ze zdjęciami Piotra Sobocińskiego Jr. to może być prawdziwa perełka tego festiwalu.

Nie ma festiwalu bez filmu wojennego. W tym roku o Złote Lwy powalczy "Raport Pileckiego" w reż. Krzysztofa Łukaszewicza. Opis brzmi następująco: "Historia wielkiego bohatera drugiej wojny światowej – rotmistrza Witolda Pileckiego, który po zakończeniu działań zbrojnych próbował przeciwstawiać się narzuconej Polsce sowieckiej dominacji. W jego życiorysie niezwykle dramatycznie widać heroiczną, chwilami beznadziejną walkę z dwoma bezwzględnymi totalitaryzmami XX wieku: niemieckim i sowieckim".

Do czasów szkolnych, gdy trzeba było czytać lektury (lub ich opracowania) przeniosą nas Welchmanowie filmem "Chłopi". Po ogromnym sukcesie "Twojego Vincenta" mnóstwo osób czeka na malowaną wersję historii Borynów i pięknej Jagny. Tu na uwagę zasługują przede wszystkim Kamila Urzędowska (Jagna) i Mirosław Baka wcielający się w Borynę!

"Chłopi"
"Chłopi"© Materiały prasowe

Totalną zmianę klimatu serwuje Maciej Bochaniak we "Freestyle’u". Tu nie ma nic z historii, jest za to brutalna teraźniejszość wypełniona rapem z blokowisk, bójkami z gangsterami i przerzucaniem narkotyków przez polsko-słowacką granicę. Więcej o tym filmie przeczytacie w naszej recenzji, bo film od kilku dni dostępny jest na Netfliksie.

Polscy filmowcy może nie garną się zbyt często po nietypowe, wymykające się z gatunkowych ram produkcje, ale zawsze znajdą się jakieś perełki. Na festiwalu o nagrody powalczą takie filmy jak "Horror Story" Adriana Apanela i "Fin del mundo?" Piotra Dumali. Ten pierwszy film opowie o chłopaku, który z braku kasy melduje się w starej willi, która jest jak wyciągnięta z horroru. Drugi to historia o rodzinie, która w piwnicy trzyma stuletnich rodziców, którzy zmarli kilka lat temu. Wszyscy razem cieszą się wspólnymi śniadaniami, dopóki jeden z bohaterów filmu nie odkrywa w sobie... nadprzyrodzonych mocy.

"Fin del mundo?"
"Fin del mundo?"© Materiały prasowe

Równie nietypowo zapowiada się film Grzegorza Dębowskiego "Tyle co nic". O czym to? "Grupa rolników organizuje protest pod domem posła, który wbrew wcześniejszym obietnicom zagłosował przeciwko ich interesom. W tym samym czasie zostają odnalezione zwłoki jednego z okolicznych rolników. Wszyscy podejrzewają lidera protestu, Jarka, mimo że zmarły był jego najbliższym przyjacielem. Mężczyzna rozpoczyna własne śledztwo, które prowadzi go do poznania prawdziwych przyczyn śmierci nieboszczyka, a przy okazji weryfikuje postawy ludzi w jego otoczeniu" - głosi opis.

W Konkursie Głównym znalazło się aż 16 filmów. O Złote Lwy powalczy też "Lęk" z Magdaleną Cielecką, która wciela się w nieuleczalnie chorą kobietę, która planuje dokonać eutanazji w jednej ze szwajcarskich klinik.

Zobaczymy też Krzysztofa Globisza w filmie "Sny pełne dymu", Kingę Preis w "Święcie ognia", a weterana konkursu głównego Dawida Ogrodnika w "Jednej duszy". Szykuje się pyszny konkurs pełen niespodzianek, mocnych historii i kilku powrotów do przeszłości.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia""Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
festiwal w gdynichłopiróżyczka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (99)