Rebel Wilson kolejną ofiarą molestowania przez aktora i reżysera. "Byłam naiwna"
37-letnia Rebel Wilson to kolejna aktorka, która opowiedziała o swoich nieprzyjemnych doświadczeniach w Hollywood.
- Jak wiecie, jestem silna i pewna siebie, ale nawet mnie spotkały historie, które warto opowiedzieć - napisała na Twitterze australijska aktorka.
Rebel Wilson opowiedziała o aktorze, z którym pracowała przy kilku projektach, i namawiał ją do "wsadzenia mu palca w tyłek", podczas gdy jego koledzy filmowali incydent i śmiali się. Aktorka od razu zgłosiła sprawę swojemu prawnikowi, po czym zagroziła, że jeśli sprawa się powtórzy, zrezygnuje z pracy. W odpowiedzi usłyszała, że ma "być miła i wspierać swojego partnera na planie".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Cała ta sprawa była obrzydliwa - wspomina Rebel Wilson. - Opowiedziałam o tym wielu osobom, by ostrzec przed tym indywiduum.
Aktorka została też zaproszona do pokoju hotelowego przez "topowego reżysera", ale podczas spotkania do twórcy zadzwoniła żona z awanturą, że ten sypia z aktorkami. .
- Byłam wtedy tak naiwna, że nie przyszło mi do głowy, iż może chodzić o cokolwiek innego poza rozmową o pracę - mówi Rebel Wilson.
Rebel Wilson znana jest z serii "Pitch Perfect". Niedawno wystąpiła też w komedii "Jak to robią single".