''Terroryzowałem kolegów''
Urodził się 30 czerwca 1967 roku w Nowej Rudzie. Miał być górnikiem, tak jak jego ojciec, ale nie ciągnęło go do pracy w kopalni. Pełen energii, niesforny i nierzadko bywał agresywny. Przyznawał, że za dzieciaka uwielbiał się bić i „był w tym całkiem niezły”.
- W podstawówce nie byłem orłem, więc respekt musiałem sobie wyrobić w inny sposób* – wspominał w „Playboyu”. *- Byłem dość ostrym zawodnikiem i trochę terroryzowałem kolegów.
Edukację kontynuował w technikum budowlanym.
- Jestem teoretycznie fachowcem od parkietów i glazury – mówił o sobie. Ale nie wiązał z glazurnictwem przyszłości. Każdą wolną chwilę spędzał na boisku.