Roger Vadim: Hedonista i kreator wielkich gwiazd
26.01.2015 | aktual.: 22.03.2017 21:10
Urodzony 26 stycznia 1928 roku w Paryżu Roger Vadim uchodzi nie tylko za jednego z pionierów nowej fali filmu francuskiego, ale również za prawdziwego łowcę talentów i twórcę gwiazd.
Urodzony 26 stycznia 1928 roku w Paryżu Roger Vadim uchodzi nie tylko za jednego z pionierów nowej fali filmu francuskiego, ale również za prawdziwego łowcę talentów i twórcę gwiazd.
Jego wkład w światową kinematografię jest nie do przecenienia. To on pomógł zaistnieć zupełnie nieznanej, nastoletniej Brigitte Bardot i zszokował publiczność manifestowaną na ekranie „seksualną wolnością młodej kobiety”. To również on wypromował Annette Stroyberg i pokierował karierą Jane Fondy.
Był mężczyzną obdarzonym ogromną charyzmą, wpływowym, działającym na kobiety jak magnes. Żenił się pięć razy, otaczał się kochankami – wśród których znalazła się również Catherine Deneuve – ale nie potrafił znaleźć szczęścia w miłości. Byłe partnerki, choć na początku traciły dla niego głowy, później często wspominały go z niechęcią, a jedna z nich uważała nawet, że zniszczył jej życie...
Ważne spotkanie
Roger Vadim – urodzony w Paryżu jako Roger Vladimir Plemiannikov, syn emigranta z Ukrainy, który otrzymał francuskie obywatelstwo – 15-letnią Brigitte Bardot wypatrzył na okładce magazynu i z miejsca zachwycił się jej urodą.
To on pokazał zdjęcia młodziutkiej modelki reżyserowi Markowi Allégretowi, który zaprosił ją na przesłuchanie do swojego filmu. Choć Bardot rolę dostała, projekt ostatecznie odwołano. Jednak Brigitte nie żałowała, że zjawiła się na castingu – spotkanie z Vadimem miało bowiem zupełnie odmienić jej życie.
Między aspirującą aktorką a starszym od niej o siedem lat początkującym reżyserem, zaiskrzyło. Romans rozkwitał i para szybko podjęła decyzję o ślubie.
Samobójstwo z miłości
Bardot całkowicie poświęciła się temu związkowi. Wcześniej była zakompleksioną, poniżaną przez rodziców dziewczyną. U boku Vadima mogła odzyskać wiarę w swoje możliwości i umiejętności.
I to z miłości do niego omal nie popełniła samobójstwa, gdy dowiedziała się, że rodzice, sprzeciwiający się planowanemu małżeństwu, chcą ją wysłać do szkoły z internatem w Anglii. Bojąc się, że zostanie rozdzielona z ukochanym, podczas ich nieobecności odkręciła w mieszkaniu gaz. Cudem udało się ją odratować.
Wreszcie dopięła swego. W 1952 roku wyszła za Vadima, który – wbrew radom przyjaciół sądzących, że Bardot nie nadaje się do filmu – postanowił, że uczyni ze swojej żony wielką gwiazdę.
Małżeńskie romanse
„I Bóg stworzył kobietę”, w którym Vadim obsadził w głównej roli Bardot, wzbudziło prawdziwą sensację i okazało się komercyjnym sukcesem, przynosząc sławę zarówno reżyserowi, jak i jego młodziutkiej żonie.
Ale film stał się również początkiem końca ich związku. Bardot, która kilka lat wcześniej z miłości do Vadima była gotowa odebrać sobie życie, zachłysnęła się popularnością i uwielbieniem, wdając się w kolejne romanse. Mąż nie pozostał jej dłużny.
Rozstali się po 5 latach, w 1957 roku, jak twierdzili – w pokojowej atmosferze.
Twórca gwiazd
Rok po rozwodzie Vadim ożenił się z Annette Stroyberg (na zdjęciu), z którą zamieszkał już w 1956 roku, dowiedziawszy się, że Bardot romansuje z Jean-Louisem Trintignantem. Próbował z nowej partnerki uczynić drugą Brigitte, ale tym razem nie miał tyle szczęścia i nie udało mu się wykreować kolejnej ekranowej seksbomby.
Małżeństwo rozpadło się po dwóch latach, ale reżyser niedługo pozostał samotny. Zaraz potem poznał 17-letnią Catherine Deneuve. Mówiono, że to Vadim przekonał młodziutką aktorkę do zmiany image'u i przefarbowania włosów na blond, czemu ona jednak stanowczo zaprzeczała.
- To nieprawda, że Roger Vadim, który kochał blondynki, przekonał mnie do zmiany koloru włosów. To była moja decyzja – twierdziła, jednak chyba mało kto wierzył, że nie zostało to podyktowane sugestiami wpływowego partnera.
Destrukcyjny związek
Deneuve urodziła Vadimowi dziecko, ale kiedy zaczęła zdobywać popularność, bez wahania opuściła partnera. Ten, nie lubiąc życia w samotności, szybko związał się z kolejną kobietą – została nią Jane Fonda, którą poślubił w 1965 roku.
Od tamtej pory to Vadim kierował jej karierą, obsadzając żonę między innymi w „Barbarelli”,* która uchodzi dziś za film w wielu kręgach kultowy.*
Małżeństwo rozpadło się, bez większych skandali, w 1973 roku – małżonkowie szybko znaleźli sobie nowych partnerów – ale po latach Fonda zdradziła, że tak naprawdę związek z Vadimem okazał się dla niej wyniszczający, a reżyser zniszczył jej życie.
Łóżkowe sekrety
Nie chodziło jej tylko o rolę w „Barbarelli”, której Fonda nie znosiła, twierdząc, że została przez męża wykorzystana. Aktorka wspominała, że odeszła od reżysera, bo nie mogła już dłużej znieść jego „hedonistycznego stylu życia”. Jak twierdziła, Vadim „lubił grupowy seks”.
- Czasami byliśmy we trójkę, czasami zapraszał więcej osób – pisała w swojej autobiografii.
Mąż miał jej tłumaczyć, że „jeśli uprawia seks z innymi osobami, nie jest to zdradą, ponieważ to ją kocha”. Przez pierwsze lata Fonda, szaleńczo zakochana, w obawie, że mogłaby stracić wymarzonego mężczyznę, pozwalała mu na to wszystko.
- Czułam się jak zombie i ciągle się zastanawiałam: „Dlaczego się na to godzę?” - wspominała.
Wreszcie coś w niej pękło. Zażądała rozwodu.
W 1990 roku reżyser poślubił mało znaną aktorkę Marie-Christine Barrault. Pozostali małżeństwem aż do jego śmierci. Roger Vadim zmarł 11 lutego 2000 roku po przegranej walce z nowotworem.(sm/gk)