Sacha Baron Cohen odciągałby uwagę od Freddiego Mercury'ego
Brian May wyjaśnił, dlaczego Sacha Baron Cohen ostatecznie nie zagra w kinowej biografii Freddiego Mercury'ego.
Gwiazdor znany z filmów "Borat" czy "Brüno" miał wcielić się charyzmatycznego frontmana rockowej formacji, ostatecznie jednak wycofał się z projektu, ponieważ - jak dotąd donoszono - nie mógł dojść do porozumienia z muzykami Queen, co do charakteru obrazu.
- Nie jest to prosta sprawa, ponieważ wiele zawdzięczamy Sachy - komentuje May. - Podszedł do tego filmu z wielkim entuzjazmem i pomógł nam ruszyć z pracami. Ostatecznie uznaliśmy, że jego obecność w filmie byłaby bardzo rozpraszająca, odwracałaby uwagę od fabuły. W ostatnich trzech produkcjach, w których zagrał - "Les Miserables: Nędznicy", "Dyktator" oraz "Hugo i jego wynalazek" - był znakomity, ale jednak były to mocno Cohenowe kreacje. W tym przypadku by się to nie sprawdziło, ponieważ widz musi uwierzyć, że aktor, który gra Freddiego, jest Freddiem.
Gitarzysta jednocześnie podkreślił, iż nie jest skonfliktowany z aktorem.
Najnowszym kandydatem jest Ben Whishaw. Pojawił się również pomysł zaangażowania Dominica Coopera.
Producentami kinowej biografii będą Graham King, Tim Headington, Robert De Niro i Jane Rosenthal razem z Queen Films. Za scenariusz odpowiada Peter Morgan ("Frost/Nixon", "Królowa").
Freddie Mercury zmarł w listopadzie 1991 roku.