Sebastian Stan: reżyserzy widzą we mnie złego chłopaka

Obraz
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

/ 5[GALERIA]

Obraz
© Domena publiczna

Pewną rozpoznawalność - zwłaszcza wśród nastolatek - zdobył dzięki roli Cartera Baizena w "Plotkarze" i od tamtej pory coraz częściej pojawiał się na małym ekranie. Nie posiadał się ze szczęścia, kiedy zaproszono go na przesłuchanie do głównej roli w filmie "Captain America: Pierwsze starcie", jednak ostatecznie angaż otrzymał Chris Evans, on zaś musiał zadowolić się graniem Jamesa "Bucky'ego" Barnesa.

Sebastian Stan, który 13 sierpnia obchodzi 36. urodziny, śmieje się, że reżyserzy już dawno go zaszufladkowali - i nie ma pojęcia, jak pozbyć się tej etykietki.
- Najwyraźniej wszyscy widzą mnie w rolach "złych chłopców". Nie rozumiem tego. Spaceruję sobie ulicami Nowego Jorku, czując się, jakbym był Paulem Ruddem, ale najwyraźniej nikt inny nie widzi mnie w ten sposób - żartował.

/ 5Zdolny uczeń

Obraz
© Domena publiczna

Urodził się w Rumunii. Po rozwodzie rodziców wraz z matką, która pracowała jako pianistka, przeprowadził się do Austrii. Ostatecznie osiedli w Nowym Jorku, gdzie kobieta wyszła za mąż za dyrektora szkoły prywatnej, w której Stan rozpoczął później naukę.

Chłopak szybko odkrył w sobie aktorski talent i chętnie występował szkolnych przedstawieniach, odnosząc pierwsze sukcesy. Potem rozpoczął naukę aktorstwa na Rutgers University i jako jeden ze zdolniejszych studentów wyjechał na rok do Londynu, gdzie grał w Shakespeare's Globe Theatre. W 2003 r. udało mu się pojawić w jednym odcinku "Prawa i bezprawia", a później otrzymywał kolejne role - choć wyznawał, że początki w branży nie były łatwe ani przyjemne.

/ 5Przykre doświadczenia

Obraz
© Domena publiczna

Pierwsze przesłuchania wspomniał z goryczą. Był nieznanym aktorem i filmowcy często traktowali go z góry.

- Do tej pory pamiętam jedno z moich pierwszych większych przesłuchań zorganizowane przez znanego reżysera castingów z Nowego Jorku. Wszedłem do pomieszczenia, a wszyscy siedzieli przy komputerach i coś pisali. Przywitałem się, ale nikt nawet nie podniósł głowy. Usłyszałem tylko: "Ok, dawaj". Zacząłem czytać swoją rolę, a reżyser ani razu na mnie nie spojrzał! Ciągle pisał e-maile. To było okropne. Bardzo bolesne przeżycie – opowiadał.

Nie dał się jednak zniechęcić. Wiedział, że ciężka praca i cierpliwość się opłacą. I faktycznie.
- Cieszę się, że po czasie wyszło z tego coś wspaniałego – dodawał.

/ 5Rozwój kariery

Obraz
© Domena publiczna

Na planie "Plotkary" Stan zaczął spotykać się z Leighton Meester. Rozstali się po dwóch latach, a aktora zaczęto widywać w towarzystwie Jennifer Morrison, którą poznał przy pracy nad serialem "Dawno, dawno temu". Później umawiał się z Margarity Leviey, którą poznał kilka lat wcześniej na planie "Amerykańskiego ciacha"; obecnie jest singlem – i przyznaje, że jest tak zapracowany, że ma niewiele czasu na związek.

Nie ukrywał, że zależało mu, by nie ograniczać się wyłącznie do produkcji telewizyjnych - dlatego z radością przyjął rolę w "Czarnym łabędziu" Darrena Aronofsky'ego, pojawił się w "Zjawach", "Marsjaninie" oraz "Jestem najlepsza. Ja, Tonya".

/ 5Dalsze plany

Obraz
© Domena publiczna

Oczywiście największą popularność przyniosła mu rola Bucky'ego Barnesa w serii filmów z uniwersum Marvela. Praca na planie nie była łatwa. Stan i Chris Evans musieli zadbać o swoją formę i ciężko ćwiczyli pod okiem instruktorów sztuk walki.

- Przeszliśmy intensywny kurs MMA, no i oczywiście spędzałem długie godziny na siłowni - opowiadał w "Dzienniku"; jednak dodawał zaraz, że nie to było najgorsze: - Ale nic nie przygotowało mnie do noszenia tej piekielnej maski, w której dosłownie się dusiłem, szczególnie podczas scen akcji, gdzie musiałem skakać i biegać. Nie mogłem złapać oddechu i nieraz psułem ujęcie, bo musiałem ją natychmiast zerwać, żeby nie zemdleć, nieustannie kręciło mi się w głowie.

W planach Stan ma udział w kolejnych częściach serii, ale pojawi się również w "We Have Always Lived in the Castle" na podstawie powieści Shirley Jackson, dramacie "The Last Full Measure" oraz, u boku Nicole Kidman, w thrillerze "Destroyer".

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
Wszystkie oczy tylko na niego. To najpiękniejszy aktor i sam o tym wie najlepiej?
Wszystkie oczy tylko na niego. To najpiękniejszy aktor i sam o tym wie najlepiej?
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"