Serial o Trynkiewiczu? Polacy o nim nie zapomną
Mariusz Trynkiewicz zmarł w styczniu 2025 r. I choć wydawałoby się, że to będzie czas, gdy wszyscy już o nim zapomną, pojawiły się doniesienia o powstającym serialu.
W styczniu tego roku zmarł 62-letni Mariusz Trynkiewicz, zwany też jako "Szatan z Piotrkowa". W latach 80. Trynkiewicz zamordował 4 chłopców, za co został skazany w 1989 roku na czterokrotną karę śmierci. Kara na "Szatanie z Piotrkowa" nie została jednak nigdy wykonana - w wyniku amnestii, zamieniono ją na karę 25 lat pozbawienia wolności. Kodeks karny nie przewidywał wówczas kary dożywocia. Przed śmiercią odbywał karę w Zakładzie Karnym w Sztumie na Pomorzu.
Sprawa Trynkiewicza wstrząsała Polską - najpierw, gdy odkryto jego zbrodnie, a potem jeszcze w kolejnych latach, gdy toczyły się kolejne procesy człowieka, który za przestępstwa (morderstwa, a potem posiadanie dziecięcej pornografii) był skazywany niejednokrotnie. Wstrząśnie z pewnością kolejny raz - mówi się, że powstanie serial o "Szatanie z Piotrkowa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Żarska: Pamiętam, jak Trynkiewicz mordował moich rówieśników
Informację na ten temat podaje naekranie.pl. Projekt jest jeszcze na początkowym etapie, więc nie ma co mówić o obsadzie i szczegółach. Mówi się jednak, że za przygotowanie nowego serialu odpowiadać będzie Kasper Bajon. Autor scenariuszy do m.in. "Wielkiej wody" i "Rojsta" ma ostatnio bardzo dobry czas i jest doceniany w branży - za nami premiera jego reżyserskiego debiutu, czyli serialu "Projekt UFO" na Netfliksie.
Jak podaje naekranie.pl, roboczy tytuł serialu o Trynkiewiczu to "Blizna". Serial najprawdopodobniej powstanie dla Netfliksa. Zważywszy na brutalność zbrodni Trynkiewicza, można się spodziewać, że serial może być jedynie inspirowany prawdziwą historią.
Historię Mariusza Trynkiewicza przedstawiła szczegółowo w książce sprzed kilku lat Ewa Żarska (powyżej wywiad z autorką). Dla reporterki Trynkiewicz jest paskudnym wspomnieniem z dzieciństwa. Kiedy w Piotrkowie polował na swoje ofiary, ona bawiła się na sąsiednich podwórkach.
"Pamiętam, że wstaję, łapię za leżący na biurku nóż. Od momentu złapania noża i zadania pierwszego ciosu mogło upłynąć sekunda do dwóch. Było to bardzo szybko. Pamiętam, że chłopcy w ogóle na to nie zareagowali: ani wstaniem, ani odejściem. Stojąc nad nimi, znajdowałem się ze swoją ręką nad ich głowami. Zacząłem zadawać bardzo szybko ciosy z góry w ich ciała. Uderzałem z góry tak, aby tylko trafić w któregoś z nich. Uważam, że ciosów zadałem dużo, liczby nie jestem w stanie określić. Czas zadawania ciosów mógł trwać około jednej minuty. Nie pamiętam, aby chłopcy krzyczeli" - to fragment opublikowanych w książce Żarskiej zeznań Trynkiewicza.
Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: