Sieć, która zabija wolność. Poznaj prawdę o social mediach i internecie – ciekawe dokumenty w serwisie CANAL+ online
Internet sprawia, że cały świat jest na wyciągnięcie ręki. A ten z portali społecznościowych jest dodatkowo polukrowany, upudrowany, po prostu idealny. Na dodatek wszędzie w sieci zostawiamy swój ślad. Kto i jak może go wykorzystać? O ciemnych i nieznanych stronach internetu oraz social mediów opowiadają trzy dokumenty, które znajdziecie w serwisie CANAL+ online.
Jeśli marnujecie czas na skrolowanie Facebooka czy Instagrama, jeśli wasze dzieci namawiają was na zakup towarów polecanych przez internetowych idoli, koniecznie powinniście te filmy zobaczyć. Przeciętny Polak w 2021 r. spędzał w sieci ok. 51 godz. tygodniowo, co daje… 110 dni w roku.
Cyberprzestrzeń pochłania i zmienia nas coraz bardziej. Po części winni są właściciele platform, którzy maksymalizują zysk i próbują dowiedzieć się o nas jak najwięcej. Po części rzesza influencerów i ambasadorów marek, którzy wykorzystując serwisy społecznościowe, próbują namówić nas na zakup nie zawsze potrzebnych rzeczy wyłącznie w imię zysku.
Efekty? Około 80 proc. nastolatków jest niezadowolonych ze swojego życia i wyglądu. Prawie wszyscy marzą o karierze w sieci, łączącym fejm i hajs z sukcesem i szczęściem w życiu. Każdy zostawiony przez nas ślad w internecie może zostać wykorzystany, nie zawsze zgodnie z prawem.
Brzmi groźnie? Wygląda na to, że sieć i społecznościówki, które miały poprawić jakość życia i zbliżyć ludzi do siebie, stają się naszymi wrogami. A wroga trzeba najpierw dobrze poznać. Filmy dostępne w serwisie CANAL+ online wam w tym pomogą.
Od fotek do celebrytów. Historia Instagrama
Miał być serwisem do pokazywania ładnych zdjęć, a stał się jedną z największych potęg świata internetu. O czym mowa? Oczywiście o Instagramie, z którym miesięcznie łączy się 2 mld ludzi na świecie, a dziennie przybywa w nim 100 mln zdjęć i filmów. Chcecie poznać historię najpotężniejszej społecznościówki na świecie? Obejrzyjcie francuski dokument "Instagram. Życie za filtrem".
Założyli go dwaj studenci Kevin Systrom i Mike Krieger w 2010 r. Był pierwszą aplikacją społecznościową zaprojektowaną na potrzeby telefonów komórkowych i umożliwiającą natychmiastowe dzielenie się w sieci tym, co widzimy czy przeżywamy w realu.
Początkowo pokochali go hipsterzy. Ładne zdjęcia pokazywały sztukę uliczną, były dokumentacją spotkań w kafejkach czy kreatywnych lunchów. Gdy do aplikacji dołożono filtry, okazało się, że każde zdjęcie – nawet najbardziej przeciętne – może wyglądać lepiej, ładniej, bardziej intrygująco. Gdy do raczkującego serwisu dołączyły najsłynniejsze celebrytki świata – siostry Kardashian, a potem gigant popularności Justin Bieber, to musiało zakończyć się sukcesem.
Rok po premierze Instagram miał już 10 mln użytkowników, a pół roku później za kwotę miliarda dolarów stał się częścią imperium Marka Zuckerberga. Pierwszym serwisem właściciela Facebooka, który nie miał być unicestwiony, ale rozwijany.
Po półtora roku pod rządami Facebooka na Instagramie zaczęły pojawiać się reklamy. Luksusowe i wymuskane, jak z ekskluzywnych czasopism. Chwilę potem dołączył marketing wpływu i content sponsorowany. Producenci wyczuli, że użytkownicy reklamujący ich towary mogą być bardziej skuteczni niż zwykłe reklamy. Jak grzyby po deszczu zaczęli wyrastać influencerzy. Czterech na sto tysięcy to giganci, mający kilka milionów obserwujących. Ci za jeden post zgarniają nawet milion dolarów. Z serwisu, który narodził się z zachwytu dla piękna świata i chwili, stał się narcystycznym lusterkiem, w którym przeglądają się wszyscy.
Zainstalowany w komórkach 80 proc. nastolatków bywa toksyczny, może wpływać na ich samopoczucie (ciągła zazdrość), poglądy (kasa to szczęście) i życiowe decyzje (tanie operacje plastyczne, które kończą się kalectwem lub śmiercią). Czy ta społecznościówka nadaje się tylko do potępienia i unicestwienia? Nie. Autorzy dokumentu widzą światło w tunelu, które pojawiło się dzięki pandemii COVID-19 (niestety, razem z podwojonymi zyskami z reklam dla Facebooka). Jakie to światło? Czyją areną stał się Instagram i jak może zmienić świat, przekonajcie się sami.
Dokument "Instagram. Życie za filtrem" można oglądać w serwisie CANAL+ online.
Sława z Instagrama
Piszczące nastolatki, mdlejące pod sceną na widok… no właśnie, nie gwiazdy rocka, ale swojej rówieśniczki, 14-letniej influencerki. Niemożliwe? Jak najbardziej możliwe! Poznajcie nastolatkę z Berlina, Leonie. Ma ponad milion fanek i życie usłane postami, filmami, relacjami. Przez ponad cztery lata towarzyszy jej z kamerą autorka "Instagramowej rodziny" ("Girl Gang"), Susanne Regina Meures.
Agentami dziewczyny są jej rodzice, którzy dla dobra córki (rozumianego głównie jako dużo pieniędzy na przyszłość, bo sami pamiętają jeszcze wschodni, szary Berlin), rezygnują z pracy. Dziewczyna chodzi do szkoły, ale nie ma kolegów i koleżanek, bo obowiązki zawodowe i konieczność utrzymania rodziny na odpowiednim poziomie sprawia, że nie może sobie na to pozwolić.
Zdaniem jej rodziców to jedyne wyrzeczenie Leonie. Jak jest naprawdę? Czy sztuczne życie pod dyktat producentów, sponsorów i agentów jest tym, o czym 14-latka może marzyć? Czy to raczej całkowita porażka jej rodziców, którymi powinna zająć się opieka społeczna? Oni z pewnością tak nie sądzą, bo na pewno zabroniliby projekcji tego dokumentu.
Frustracje, narastająca niechęć i ciśnienie rozkładają tę instagramową rodzinkę od środka. Nie można przecież szczerzyć się do zdjęcia bez końca. To dorastające dziecko narażone jest na ciągłe komentarze oraz hejt internetowy. I zachwyt, jaki wzbudza wśród swoich rówieśniczek tylko dlatego, że jest popularna.
Dokument wstrząsa i przeraża. Nie tylko pokazując pracę influencerki od kuchni, towarzyszący temu ogromny wysiłek, niezbędną czasowość i skrupulatność samej bohaterki oraz jej menadżerów. Tu nic nie jest spontaniczne i przypadkowe.
Poznajemy także jedną z fanek Leonie, coraz bardziej zagubioną, nieszczęśliwą, niepewną siebie i samotną, ale stale zapatrzoną w swoją idolkę. W Leonie widzi ona spełnienie marzeń, które jej nigdy nie będzie dane. Wyobraża sobie, że z influencerką łączy ją prawdziwa więź. Czy da radę wyzwolić się spod społecznościowego, nieprawdziwego wpływu dziewczyny?
A jaka będzie przyszłość nastoletniej gwiazdy Insta i Tik Toka? I czy to naprawdę życie, którego można zazdrościć? Przekonajcie się sami. Dokument "Instagramowa rodzina" był częścią tegorocznego festiwalu Docs Against the Gravity, prezentującego filmy poruszające najbardziej palące problemy społeczne. Zdecydowanie ten film polecam.
Dokument "Instagramowa rodzina" można już oglądać w serwisie CANAL+ online.
Ucieczka od przeznaczenia
Każdy nasz krok w sieci jest skrupulatnie odnotowany. Nie do końca jesteśmy świadomi, kto zbiera nasze dane i do czego może je wykorzystać, ani komu sprzedać z zyskiem. Sieć nie jest bezpiecznym miejscem zarówno dla zwykłych użytkowników, jak i tych, którzy mają coś do ukrycia lub właśnie coś wstrząsającego odkryli. Co robić, by zapobiec tej inwigilacji? Jak się przed nią bronić i czy to w ogóle możliwe? Jaką mamy szansę w starciu z globalnymi gigantami?
Zwolennicy teorii spiskowych i ci, którzy na świat patrzą z podejrzliwością, powinni zobaczyć dokument "Jak skutecznie zniknąć z sieci". To już nie chodzi o profilowane reklamy, zgodnie z tym, czego szukamy w wyszukiwarkach. To także nie jest kwestia własności intelektualnej, bo serwisy społecznościowe mają prawo do bezpłatnego korzystania z publikowanych przez nas treści i zdjęć. To sprawa wolności, swobód obywatelskich, prawa do wiedzy i życia.
Podziemie stawiające sobie za cel obronę naszej tożsamości w sieci ma w sobie coś z partyzantki. Gromadzi zarówno właścicieli i organizatorów klubów muzycznych, którzy dość mają dominacji Facebooka, jak i dysydentów, sygnalistów czy tajnych informatorów dziennikarzy śledczych. Wielokrotnie szyfrowane wiadomości, korzystanie z wyszukiwarek czy stron chroniących naszą prywatność to szansa na rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie wyrwać się spod dyktatu koncernów, władz, wywiadów, wszelkich obserwatorów naszej aktywności. A potrzebujemy tego nie tylko w krajach, gdzie panuje reżim i kontrola obywateli, jak w chińskim od ponad 20 lat Hongkongu. Tylko w ten sposób możliwe staje się ujawnienie niewygodnych dla władz i właścicieli koncernów informacji. Nawet w ostojach światowej demokracji.
Jednym z bohaterów dokumentu jest znany serwis WikiLeaks, pozwalający publikować anonimowe dokumenty państwowe. W 2010 i 2011 r. założyciel serwisu Julian Assange opublikował tajne dokumenty dotyczące operacji USA w Afganistanie. Przed procesem w Stanach chronił się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, od ponad 3 lat siedzi w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Nakaz ekstradycji z Wielkiej Brytanii do USA podpisano ostatecznie w czerwcu tego roku. W Stanach za publikację tych dokumentów grozi mu kara śmierci.
Dokument "Jak zniknąć z sieci" już dostępny w serwisie CANAL+ online.
Internet miał dać nam wolność przemieszczania się po świecie i kontaktów z ludźmi mieszkającymi w odległych zakątkach globu. Z powodu różnych udogodnień i możliwości oferowanych przez właścicieli serwisów stał się naszym więzieniem. Jest miejscem, gdzie śledzony jest każdy nasz krok. Przestrzenią, w której ważne jest nie to, jacy jesteśmy, tylko jak postrzegają nas inni. By to zmienić, trzeba wroga poznać. Obejrzyjcie wszystkie trzy dokumenty na CANAL+ online. Może dzięki temu zamiast skrolować Instagram lub dodawać posty na Facebooku, porozmawiacie z najbliższymi, którzy są obok was i nie udają nikogo, po prostu są.
Grudzień w CANAL+ online
Czas między świętami a Nowym Rokiem to moment wręcz stworzony, by nadrobić zaległości w oglądaniu filmów i seriali. A tych w serwisie CANAL+ online jest naprawdę sporo. Prędzej zabraknie wam wolnych wieczorów niż propozycji, po które warto sięgnąć.
Na Podlasie i nasze ekrany w trzecim sezonie "Kruk. Jak tu ciemno" wraca owładnięty chęcią zemsty komisarz Adam Kruk (Michał Żurawski). Czy uda mu się rozwiązać najważniejszą z dotychczasowych zagadek? Już 23 grudnia będzie można zobaczyć wszystkie odcinki trzeciego sezonu.
W serwisie CANAL+ online dostępny jest już także "Oddział dla zuchwałych", seria przybliżająca początki brytyjskich Special Air Servce, elitarnej jednostce wojskowej, która powstała podczas II wojny światowej, by przeprowadzać akcje za linią frontu w Afryce Północnej.
Wśród bogatej oferty filmowej warto sięgnąć po "Belfast" w reżyserii Kennetha Branagha (premiera 24 grudnia), autobiograficzną historię dorastania w mieście, gdzie trwa nieustający konflikt. Historię opowiedzianą z perspektywy 9-latka. Film został doceniony na świecie i zdobył wiele nagród wśród nich te najważniejsze: Oscar 2022- Najlepszy scenariusz oryginalny Kenneth Branagh, Złoty Glob 2022 - Najlepszy scenariusz Kenneth Branagh, 2022 BAFTA - Najlepszy film brytyjski.
W bibliotece CANAL+ online znajdziemy także "Każdy wie lepiej" (od 31.12), pełną zabawnych zwrotów akcji historię patchworkowej rodziny, oraz "Szalony świat Louisa Waina", biografię brytyjskiego rysownika, który stał się popularny dzięki rysowaniu kotów (w tytułowej roli Benedict Cumberbatch).
CANAL+ online to serwis streamingowy oferujący tysiące seriali i filmów na życzenie oraz informacje i sport na żywo. Za dostęp do oferty serwisu można płacić wygodnie w miesięcznym modelu subskrypcyjnym i bez długoterminowej umowy, korzystać na wielu urządzeniach i odtwarzać treści w trzech streamach jednocześnie. Z CANAL+ online można obecnie korzystać przez przeglądarkę internetową, aplikację mobilną na iOS i Android, dekoder CANAL+ BOX 4K, aplikację w telewizorze z systemem Android TV, Samsung Smart TV i LG WebOS oraz przystawki Android TV i Apple TV.