Gdyby żył, Philip Seymour Hoffman skończyłby 23 lipca 54 lata. Za życia powszechnie uznawano go za jednego z najlepszych aktorów w świecie filmu. Niestety jego przedwczesna śmierć w 2014 r. ograbiła kino z wielkiego talentu. Hoffmana wykończył nałóg, do którego wrócił nieoczekiwanie po wielu latach.