– To nie jest agitka polityczna - zapewnia Konrad Szołajski, reżyser "Dobrej zmiany". Jego film pokazuje dwie strony konfliktu polsko-polskiego, chcąc pomóc dokonać wyboru niezdecydowanym widzom, która strona ma rację. - PISF nas wyrzucił z hukiem – dodaje zaś jego producentka, skarżąc się na trudności z jego finansowaniem.