Tara Reid: Niepokojący wygląd gwiazdy ''American Pie''
Kariera zawodowa Tary Reid przypomina zwariowaną sinusoidę
Nowe zdjęcia aktorki wywołały poruszenie
Kiedy jakiś czas temu fotoreporterzy przyłapali ją na urlopie na Hawajach, przeżyli szok: mieli okazję zobaczyć promienną, uśmiechniętą i świetnie wyglądającą kobietę (więcej tutaj)
. W mediach pojawiły się tchnące optymizmem nagłówki, że oto może wreszcie, po tylu latach Tarze Reid udało się wyjść na prostą. Ale ta radość okazała się przedwczesna.
Za chuda
Najnowsze zdjęcia Reid, wykonane przez fotoreporterów pod koniec marca, wywołały w internecie niemałe poruszenie.
Aktorka relaksowała się na plaży w Miami, ale nie miała nic przeciwko obecności fotoreporterów; przeciwnie, pozowała im chętnie, z uśmiechem na ustach. Nie spodziewała się pewnie, jaką burzę rozpętają te fotografie – w mediach już pojawiły się opinie, że Reid wygląda niezdrowo, jest zbyt chuda; zaczęto też spekulować, czy aby aktorka nie głodzi się albo nie jest chora.
''Naprawdę jem''
To nie pierwszy raz, kiedy media martwią się o jej zdrowie. Już wcześniej podejrzewano, że aktorka może mieć anoreksję – czemu oczywiście sama zainteresowana stanowczo zaprzeczała.
Kilka miesięcy temu Reid tłumaczyła się w TMZ: - Jestem po prostu bardzo drobna. Naprawdę jem, jem, jem, jem – zapewniała. I przystępowała do ataku, twierdząc, że media czepiają się wszystkich. - Macie pretensje do ludzi, którzy jedzą za dużo, że są grubi – dodawała. - Jestem jaka jestem. Więc jeśli macie się na mnie drzeć, że jestem szczupła, śmiało.
Niszczące zabiegi
Chyba jednak mało kto wierzy w te zapewnienia o „akceptacji własnego ciała”, bo Reid wielokrotnie już udowadniała, że ma ogromne kompleksy na swoim punkcie, i postanawiała się „ulepszyć”. A prasa chętnie podchwytywała temat nieudanych operacji. Lecz nawet to nie zniechęciło aktorki do zabiegów plastycznych, które coraz bardziej niszczyły i deformowały jej niegdyś piękne ciało. Takich jak powiększenie biustu czy liposukcja.
- Zrobiłam to, bo choć jestem szczupła, chciałam mieć sześciopak – tłumaczyła, gdy odessano jej tłuszcz z brzucha i okazało się, że znowu coś poszło nie tak. Ale mimo to aktorka nie wyklucza, że w najbliższym czasie ponownie położy się na stole chirurgicznym.
''Jestem poważną aktorką''
Reid uparcie twierdzi, że z jej zdrowiem jest wszystko w porządku – i skupia się na innym „problemie”. Irytuje się, że reżyserzy wciąż nie traktują jej poważnie i od kilku lat musi grywać głównie w produkcjach kina klasy B. Ona sama ma o sobie i swojej karierze spore mniemanie:
- Ludzie myślą, że jestem zwykłą amerykańską laską, która kocha imprezy. To głupie. Zrobiłam ponad 20 filmów i miałam swój własny program w TV – mówiła oburzona w Entertainment Weekly. - Zagrałam wiele poważnych ról, ale w produkcjach niezależnych, więc ludzie często ich nie znają. Jestem poważną aktorką – zapewniała.
Ale widzom trudno w to uwierzyć. I nic dziwnego. Niedawno Reid wystąpiła w trzech bardzo średnio przyjętych filmach: „Igrzyska na kacu”, „Rekinado 2: Drugie ugryzienie” i „Charlie's Farm”. Entuzjazmu nie budzą też jej przyszłe projekty – Reid planuje wystąpić w trzeciej części „Rekinado” i w komedii „Tie the Knot”.
(sm/mn)