To koniec. Gwiazdor zniszczył magię świątecznego hitu kochanego przez miliony
"Holiday" jest pozycją obowiązkową na każdej świątecznej filmowej rozpisce. Piękni aktorzy, ckliwa fabuła, nieco humoru i wspaniała sielankowa lokalizacja. Ten ostatni punkt właśnie nam kompletnie zniszczono.
26.11.2024 09:56
"Holiday" to urocza opowieść o miłości i przyjaźni. Iris (Kate Winslet) jest zakochana w mężczyźnie, który właśnie ma poślubić inną. Żyjąca po drugiej stronie kuli ziemskiej, Amanda (Cameron Diaz), dowiaduje się, że człowiek, z którym mieszka był jej niewierny.
Obie pod wpływem zawodu miłosnego postanawiają wyjechać na zbliżające się święta gdzieś daleko. Korzystają z serwisu, który umożliwia ludziom tymczasową wymianę domów. Jedna leci do Los Angeles, a druga do mroźnej Anglii, nigdy nawet nie widząc się na oczy. Na miejscu wcale nie odnajdują ucieczki od kłopotów i spokoju, ale za to... przeżywają ekscytujące romanse. Kate Winslet partneruje tu Jack Black, z kolei Cameron Diaz kocha się na ekranie w jednym z najprzystojniejszych hollywoodzkich gwiazdorów: Jude Law.
I chociaż fabuła tego świątecznego romansidła ma poważne dziury i nie obroniła się przed tanimi kalkami, to wciąż ma wierne grono fanów, którzy nabożnie oglądają "Holiday" w przedświątecznym okresie, by wczuć się w magiczny nastrój.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Holiday" zwiastun
Jude Law ujawnia tajemnicę "Holiday": ulubiony domek fanów nie istnieje?
Tymczasem gwiazda kultowego filmu "Holiday", tuż przed świętami rozwiał iluzję fanów, wyjawiając, że urokliwy domek z filmu w rzeczywistości nie istnieje.
Aktor w rozmowie z BBC Radio zdradził, że Rosehill Cottage, malowniczy dom z brytyjskiej części filmu, został stworzony specjalnie na potrzeby produkcji. "Ten domek nie istnieje" – przyznał Law, zaskakując prowadzącą Zoe Ball. "Reżyserka Nancy Meyers jest perfekcjonistką. Objechała całą okolicę i nie znalazła idealnego, baśniowego domku, więc wynajęła pole, narysowała go i kazała zbudować".
Choć domek wyglądał jak prawdziwy, był jedynie fasadą. Sceny wewnętrzne kręcono w Los Angeles. "Kręciliśmy zimą tutaj" – opowiadał aktor. "Za każdym razem, gdy wchodziłem do drzwi, cięliśmy ujęcie i kręciliśmy wnętrza w Los Angeles trzy miesiące później. Przepraszam, że zniszczyłem iluzję" – dodał ze śmiechem.
Jude Law nie ma jednak stuprocentowej racji. O ile zdjęcia rzeczywiście kręcono w studio, to plan został zaprojektowany na podobieństwo faktycznego domku. Stoi on w miejscowości Holmbury St Mary. Filmowcy, szukając inspiracji na angielskiej wsi, natrafili na niego i z miejsca się w nim zakochali. Nieruchomość jednak była zbyt oddalona od "cywilizacji", by wygodnie nakręcić tam film, więc go po prostu odtworzyli w Los Angeles. Jeszcze rok temu właściciele tego domku wynajmowali go na popularnym portalu z wynajmem krótkoterminowym.
"Holiday" możecie zobaczyć na SkyShowtime i Netfliksie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: