"To może być szokujące dla czytelnika". Zaskakująca deklaracja Michała Bajora
Michał Bajor słynie nie tylko z wokalnego i aktorskiego talentu. Artysta lubi zaskakiwać bezkompromisowymi wypowiedziami. Jednak tym razem nawet jego najwierniejsi fani mogą być zszokowani. Wszystko przez ostatni wywiad, w którym mówi wprost: "Mam różne warianty zniknięcia z tej ziemi”.
- Już jako dziecko powiedziałem rodzicom, że zostanę artystą, a teraz jako dorosły człowiek zaplanowałem sobie, kiedy zejdę ze sceny. Artystycznej, ale i może życiowej, jeśli będę bardzo męczył siebie i... innych – wyznał nieoczekiwanie Michał Bajor na łamach magazynu "Show".
- Wiem, że jeśli przyjdzie moment, w którym zacznę sobie i innym przeszkadzać, to zrobię to, co będę chciał. To może być szokujące dla czytelnika, ale to wyraz mojej wolności, którą żyję od kilkudziesięciu lat.
Tymczasem artysta nie zwalnia tempa. 29 września ukaże się druga część albumu "Od Kofty… do Korcza". Ale to nie koniec dobrych wiadomości dla jego fanów. Choć bardzo rzadko zdarza się, że Bajor występuje na festiwalach, w tym roku zrobi wyjątek. Wokalista będzie jedną z gwiazd nadchodzącego Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie. Jego występ planowany jest na 26 listopada. Więcej informacji wkrótce.
Ostatni raz na wielkim ekranie Michał Bajor pojawił się w 2008 roku w komedii "To nie tak jak myślisz, kotku" Sławomira Kryńskiego.