To nie był alkohol. Są wyniki toksykologii Anne Heche. Sprawa obrała fatalny obrót
Są wyniki badania toksykologicznego, jakiemu poddano Anne Heche. Wbrew przypuszczeniom policji hollywoodzka aktorka, która przybywa teraz w śpiączce, nie prowadziła pod wpływem alkoholu. W jej organizmie wykryto dwie substancje.
12.08.2022 | aktual.: 12.08.2022 07:06
Z informacji, do jakich 11 sierpnia dotarło TMZ, wynikało, że 53-letnia Anne Heche w chwili wypadku była pod wpływem alkoholu. Amerykański serwis powoływał się na swoje źródła w departamencie policji Los Angeles. Prawda okazała się jednak inna.
Jak podaje "Independent", z raportu toksykologicznego wynika, że w krwi aktorki wykryto dwie substancje: kokainę i fentanyl. Ten drugi to środek przeciwbólowy. Jednak próbki pobrano już po tym, jak Heche trafiła do szpitala, więc mógł on zostać jej podany w placówce medycznej.
W raporcie znalazła się też informacja, że stan aktorki jest nadal "krytyczny" i nie polepszył się, odkąd Anne Heche trafiła do szpitala w miniony piątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypominajmy. Hollywoodzka aktorka Anne Heche, znana z takich filmów i seriali jak "Fakty i akty", "Donnie Brasco" czy "Wyposażony", trafiła do szpitala 5 sierpnia z licznymi poparzeniami. Od tego czasu pozostaje w śpiączce.
Anne Heche spowodowała wypadek w zachodniej części Los Angeles, wjeżdżając w dom i doszczętnie go niszcząc. Po tym zdarzeniu auto aktorki stanęło w płomieniach.
Mieszkająca w nim kobieta utrzymuje, że straciła cały swój dobytek. A ponieważ wymagała pomocy medycznej, departament policji Los Angeles wszczął śledztwo w sprawie przestępstwa.
Warto zaznaczyć, że nie był to jedyny wypadek aktorki tego dnia. Świadkowie twierdzą, że Heche rozbiła auto o bramę garażu w pobliskim kompleksie apartamentowców.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.