Największą gwiazdą była w czwartek Krystyna Janda, która odebrała „niepokornego” Złotego Anioła. Piątek przyniesie projekcje najnowszych filmów wielkich nazwisk kina współczesnego: Haneke, Marjane Satrapi, Waltera Sellesa oraz kontrowersyjnego „art-porno” nakręconego, by ratować amazońską dżunglę. Festiwal zakończą rozdanie Złotych Aniołów i koncert Marii Peszek.
„Przez te 4 lata oczekiwania ta nagroda nabrała znaczenia” – powiedziała Krystyna Janda, odbierając czekającego na nią w Toruniu Specjalnego Złotego Anioła Tofifest za Niepokorność Twórczą. Ceremonia jego wręczenia odbyła się po spektaklu „Shirley Valentine”. Wcześniej Janda spotkała się z widzami, którzy szczelnie wypełnili salę centrum festiwalowego. Aktorka opowiadała o powstawaniu swoich najważniejszych filmów. O tym, że Wajda wybrał ją do roli Agnieszki w „Człowieku z marmuru” (1976) gdy na castingu zobaczył wzrok studentki szkoły filmowej. Powiedział wtedy: „ona zagra, jej wzrok może zabić”. Opowiadała o sensacyjnej wręcz historii wykradzenia kopii „Przesłuchania” Ryszarda Bugajskiego (1982) ze studia i „pirackim” jej rozpowszechnianiu wśród opozycji. Komunistyczne władze wnioskowały o spalenie taśm z
nagranym filmem. Skończyło się na odesłaniu obrazu na półki aż do 1989 roku. Dopiero w 1990 roku Janda dostała za rolę w „Przesłuchaniu” Złotą Palmę w Cannes. Mówiła także o kręceniu „Tataraku” Wajdy w sąsiadującym z Toruniem Grudziądzu. „Najważniejszego filmu w moim życiu” – jak dodała. Film był bowiem swoistym epitafium ku pamięci operatora Edwarda Kłosińskiego, męża Krystyny Jandy i przyjaciela Wajdy.
Janda dosyć bezkompromisowo mówiła o swojej sztuce: „Wielu mawia, że aktorstwo to troszkę jak prostytucja, bo to rzeczywiście podobne. Przed obcymi obnażasz się ze wszystkich swoich najgłębszych emocji”. Opowiadała także o gigantycznych emocjach, jakie towarzyszyły najnowszej premierze jej spektaklu „Danuta W.” opartego o biografię żony Lecha Wałęsy.
Dwa ostatnie filmy konkursu pełnometrażowych debiutów kina światowego ON AIR były najważniejszymi wydarzeniami ekranowymi czwartku na Tofifest. Holendersko-hiszpański „Hemel” wyreżyserował Sacha Polak, francuski „Crawl” to debiut reżyserski Hervé Lasgouttes’a.
Późnym wieczorem zakończyły się spotkania z reżyserami filmów z konkursu From Poland: Tomaszem Wasilewskim, twórcą filmu „W sypialni”, Gregiem Zglińskim, reżyserem „Wymyku” i Maciejem Kowalewskim, reżyserem „Trzech sióstr T”.
Piątek przyniesie wręczenie Złotych Aniołów oraz najnowsze filmy największych nazwisk kina: „Miłość” (Amour) austriackiego mistrza Michaela Haneke, „Kurczaka ze śliwkami” (Chicken with Plums) znanej z „Persepolis” Iranki Marjanne Satrapi, „W drodze” (On the Road) Brazylijczyka Waltera Sallesa oraz głośnego zdobywcę tegorocznej Złotej Palmy w Cannes i nagrody jury w Sundance – „Bestie z południowych krain” (Beasts of the Southern Wild) w reżyserii Benha Zeitlina z USA.
Kontrowersyjnie zapowiada się film „Fuck for Forest” o grupie młodych Europejczyków, zarabiających w Brazylli na ratowanie dżungli amazońskiej poprzez… kręcenie filmów porno. Obraz wyreżyserował Polak, Michał Marczak.
Festiwal zakończy ceremonia wręczenia Złotych Aniołów w centrum festiwalowym Baj Pomorski, a później zaczną brzmieć dźwięki muzyki z trzeciej płyty Marii Peszek „Jezus Maria Peszek”. Odbywający się w klubie Od Nowa koncert będzie pierwszą w Polsce koncertową odsłoną najnowszego, kontrowersyjnego albumu artystki.
Noc Tofifestowa zakończy się w festiwalowym Klubie Kawalerka. Na festival-ending-party wstęp wolny.