Tom Cruise - trudna droga do sukcesu
Okazuje się, że droga Toma Cruise'a (na zdj.) do sukcesu była bardziej ciernista, niż się wszystkim wydaje.
Aktor ostatnio publicznie zwierzył się ze swoich problemów z dysleksją, by przekonać rodziców dzieci mających trudności w nauce czytania i pisania, że problem ten da się rozwiązać.
Słynny aktor w dzieciństwie też cierpiał na dysleksję i zmagał się z frustracją spowodowaną wynikającymi z tego faktu kłopotami w szkole. Z powodu tej przypadłości Cruise musiał porzucić marzenia o zostaniu pilotem i niewiele brakowało, by przez dysleksję jego kariera aktorska dobiegła końca zanim na dobre się rozpoczęła. Na szczęście w porę uzyskał pomoc w ramach programu nauczania, o którym dowiedział się po tym, jak w 1986 roku został scjentologiem.
W wywiadzie dla amerykańskiego magazynu People, hollywoodzki gwiazdor powiedział: "W szkole i w początkach aktorskiej kariery, kryłem się ze swoimi problemami aż pewnego razu znajomy wręczył mi książeczkę obrazkową na temat scjentologii, dzięki której poznałem dzieła założyciela tej religii L Rona Hubbarda. Hubbard był także wychowawcą, który przez wiele lat prowadził badania w tej dziedzinie. Odkrył on, że ludzkość zatraca powoli umiejętności pisania, czytania i rozumienia tekstu pisanego i opracował techniki ich nauczania."
Cruise jest obecnie członkiem zarządu będącej częścią Fundacji imienia Hubbarda organizacji HELP (Hollywood Education & Literary Problem) i chce by młodzi dyslektycy korzystali z jego doświadczeń. "Nie chcę by inni ludzie musieli przechodzić przez to, przez co ja przeszedłem. Chcę, by młodzi ludzie potrafili czytać, pisać i rozumieć, co inni do nich mówią, dzięki czemu lepiej będą mogli rozwiązywać swoje życiowe problemy" - dodaje Cruise.