U Bourne'a wszystko po staremu

Producent Frank Marshall jest obecnie zajęty na planach dwóch dużych filmów: "Assassin's Creed" i kolejnej odsłony przygód agenta Jasona Bourne'a. Wygląda na to, że u szpiega wszystko po staremu.

- Nie planowałem tego w ten sposób. Wolałbym robić te filmy osobno, jeden po drugim, a nie jednocześnie, ale tak się ułożyło - komentuje Marshall w rozmowie z miesięcznikiem "Total Film". - Zdjęcia do "Assassin's Creed" rozpoczęły się kilka tygodni przed pierwszym klapsem na planie "Bourne'a", więc miałem czas, by produkcję rozkręcić, a teraz jeżdżę pomiędzy realizacjami.

U Bourne'a wszystko po staremu

Marshall czuje się jednak jak ryba w wodzie. Na planie "Bourne'a" poczuł się jak przed laty. - Wspaniale było znowu zobaczyć Matta Damona w roli Jasona - mówi producent. - Pracę zaczęliśmy od zdjęć na Teneryfie. Wrócił Matt i wróciła Julia Stiles. Nic się nie zmieniło - tak, jakbyśmy tydzień wcześniej zeszli ze zdjęć, jakbyśmy byli na zjeździe rodzinnym.

Stiles gra ponownie agentkę Nicky Parsons. Bohaterka ta pojawiła się już w "Ultimatum Bourne'a" (2007), "Krucjacie Bourne'a" (2004) i "Tożsamości Bourne'a" (2002).

Niedawno ekipa filmu przeniosła się do Berlina. Na temat samej produkcji wiadomo niewiele - ciągle nie posiada ona tytułu. - Bourne'a będziemy śledzić we współczesnej, post-Snowdenowej Europie. - Pojawia się mnóstwo pytań dotyczących szpiegostwa, praw obywatelskich i natury demokracji - mówił jakiś czas temu Matt Damon.

Udział w produkcji potwierdzili też Alicia Vikander, Vincent Cassel, Scott Shepherd, Tommy Lee Jones i Riz Ahmed. Paul Greengrass znów staje za kamerą, a także jest współautorem scenariusza z Christopherem Rouse'em.

Premierę wyznaczono na 29 lipca 2016 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)