Ugoda w sprawie gejowskiego wizerunku 'Bolka i Lolka'

Ugodą zakończyła się przed sądem w Berlinie sprawa użycia wizerunku bohaterów filmów animowanych Bolka i Lolka przez niemieckie pismo dla gejów i lesbijek

Ugoda w sprawie gejowskiego wizerunku 'Bolka i Lolka'
Źródło zdjęć: © GM Distribution
1 / 10

Ugodą zakończyła się przed sądem w Berlinie sprawa użycia wizerunku bohaterów filmów animowanych Bolka i Lolka przez niemieckie pismo dla gejów i lesbijek "Siegessaeule". Poinformował o tym we wtorek PAP jeden z właścicieli praw autorskich.

Ogłoszono również oficjalnie co niemieckie pismo będzie musiało zrobić, by zadośćuczynić za swoje nadużycie.

2 / 10

Pismo ma opublikować przeprosiny.

Zarządca majątkowych praw autorskich do wizerunku Bolka i Lolka, Andrzej Nowicki powiedział też PAP, że wydawca "Siegessaeule" zgodził się opublikować przeprosiny w polskiej prasie oraz zapłacić 4 tysiące euro odszkodowania.

3 / 10

Roman Nehrebecki dodał, że najważniejsze są przeprosiny.

- Dla mnie najważniejsze jest to, że zostały wykorzystane w jakiś sposób dzieci, których do takich rzeczy wykorzystywać się nie powinno, do propagowania jakichś idei czy ugrupowań - powiedział.

Słowa Nehrebeckiego potwierdza mecenas Andrzej Nowicki. Zaznaczył, że obok przeprosin ważne też było wykazanie, że wykorzystanie wizerunku Bolka i Lolka było bezprawne.

4 / 10

- Proces się toczył blisko dwa lata. Wyciągane były brudy naszej polityki wewnętrznej i zakazu przemarszu Parady Równości przez prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, uchylenia tego przez sądy, nierównego traktowania mniejszości. - To nie miało znaczenia, bo nam chodziło o użyciu rysunku bez zgody. Skończyło się ugodą. Inaczej proces dalej by się toczył, bo niemiecka procedura jest bardziej skomplikowana niż polska - powiedział mecenas Nowicki.

5 / 10

W 2006 roku postacie z kreskówek "reklamowały" udział przedstawicieli niemieckich mniejszości seksualnych w warszawskich Dniach Równości.

Wizerunki Bolka i Lolka zamieszczone zostały na okładce berlińskiego pisma dla gejów i lesbijek "Siegessaeule", a także w materiałach reklamujących wyjazd do Polski na Dni Równości, które oferowało jedno z biur turystycznych w stolicy Niemiec.

6 / 10

Bezprawne użycie wizerunku bohaterów kreskówek oburzyło właścicieli majątkowych praw autorskich.

- Postacie Bolka i Lolka zostały użyte bez naszej zgody. Na dodatek Bolek został zniekształcony i zamieniony w kobietę, co jest niedopuszczalne - wyjaśniał wówczas Roman Nehrebecki, syn Władysława Nehrebeckiego, pomysłodawcy i autora przygód Bolka i Lolka w ujęciu literackim oraz współautora postaci chłopców w ujęciu plastycznym.

7 / 10

Oburzenie właścicieli majątkowych praw autorskich, prócz wykorzystania bez ich wiedzy postaci i ich zmiany, wzbudziło także sugerowanie homoseksualizmu Bolka i Lolka.

- Bohaterowie przygód mają około 6, 7 lat. Nie wiem, czy w scenariuszach ujawniali takie skłonności. (...) - ironizował dwa lata temu Nehrebecki.

8 / 10

Pierwszy odcinek najbardziej znanego polskiego filmu animowanego o przygodach braci Bolka i Lolka powstał w 1962 r. i nosił tytuł "Kusza".

Potem zrealizowano jeszcze ponad 150 siedmiominutowych odcinków serialu.

9 / 10

W 1987 roku ówczesny Sąd Wojewódzki w Bielsku-Białej, po ciągnącym się ponad 20 lat procesie, uznał, że autorami koncepcji plastycznej postaci Bolka i Lolka są trzy osoby: Alfred Ledwig, Władysław Nehrebecki oraz Leszek Lorek.

Każdemu z autorów należała się równa część praw. Nie godził się z tym od początku mieszkający na stałe w Niemczech Alfred Ledwig. W 2004 roku ostatecznie przegrał jednak batalię przed polskimi sądami.

10 / 10

W lutym 2006 r. bielski Sąd Rejonowy ustanowił zarząd przymusowy nad autorskimi prawami majątkowymi do postaci filmowych "Bolka i Lolka".

W imieniu właścicieli zarządza nimi bielska kancelaria prawnicza "Contra".

Komentarze (0)