Usłyszał nowe zarzuty. Teraz grozi mu 330 lat więzienia
Ron Jeremy usłyszał w środę siedem nowych zarzutów. Wszystkie dotyczą gwałtów i napaści na tle seksualnym.
Ron Jeremy to popularny gwiazdor filmów pornograficznych. Aktor był uważany za jednego z najlepszych w tej branży. Zapisał się nawet w Księdze Rekordów Guinessa jako "najczęściej pojawiający się w filmach dla dorosłych aktor". Teraz Ron Jeremy jest przede wszystkim kojarzony z oskarżeniami o brutalne gwałty i napaści na tle seksualnym.
Zanim złożono akt oskarżenia, prokuratura przez dwa lata prowadziła śledztwo ws. Rona Jeremy'ego. Gwiazdor filmów dla dorosłych został oskarżony o napaści na tle seksualnym i gwałty. Jego najmłodsza ofiara miała mieć zaledwie 15 lat.
Ron Jeremy usłyszał 7 nowych zarzutów
Ron Jeremy miał dopuszczać się przestępstw na przestrzeni 16 lat. Pierwsze oskarżenie wpłynęło 6 lat temu. 4 kobiety zgłosiły napaść seksualną w jednym z barów w West Hollywood. Mężczyzna trafił do aresztu, ale w końcu wyszedł z niego za kaucją i ponownie dopuszczał się przestępstw.
W środę Ron Jeremy dowiedział się o 7 nowych zarzutach. Prokurator Los Angeles oskarżył gwiazdora o trzy gwałty, dwa wymuszenia seksu oralnego, jedną napaść na tle seksualnym i jedną napaść z zamiarem dokonania penetracji przy użyciu palców. Jeśli aktor zostanie uznany za winnego zarzucanych mu czynów, grozi mu aż do 330 lat pozbawienia wolności.
W sumie oskarżony usłyszał już prawie 30 zarzutów. Jeremy przebywa obecnie w areszcie, a kaucję wyznaczono na 6,6 mln dolarów. Gwiazdor wciąż utrzymuje, że jest niewinny. Wstępna rozprawa ma się odbyć w sądzie 14 grudnia.