Walczy ze stwardnieniem rozsianym. "Ciągle myślę, że obudzę się z tego koszmaru"
Gwiazda serialu "Już nie żyjesz", Christina Applegate, opowiedziała o swoich zmaganiach ze stwardnieniem rozsianym podczas występu w podcaście Hody Kotb "Making Space". Aktorka przyznała, że choroba wciąż definiuje jej życie i trudno jej zaakceptować nową rzeczywistość.
- Ciągle myślę, że obudzę się z tego koszmaru i wszystko się skończy – wyznała Christina Applegate w rozmowie z Kotb. - Obecnie jestem przez to zdefiniowana. Mam dni, kiedy nie mogę nawet dojść do łazienki - dodała aktorka.
Gwiazda przyznała, że nadal jest zła na chorobę. - Jest nas wielu, którzy niedawno zostali zdiagnozowani i nie są jeszcze gotowi zaakceptować tej rzeczywistości. Chcę robić różne rzeczy, ale nie mogę, a czuję, że jest coraz gorzej. To przygnębiające. Ale jest we mnie głos, który mówi: "Musisz wierzyć w cud. Musisz wierzyć w drugą stronę tego" - przyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy, które przyznały się do depresji
Applegate ujawniła swoją diagnozę stwardnienia rozsianego w 2021 roku. Obecnie współprowadzi podcast o życiu z tą chorobą, zatytułowany "MeSsy", wraz z aktorką Jamie-Lynn Sigler. Sigler, znana z roli w "Rodzinie Soprano", została zdiagnozowana w wieku 20 lat, ale swoją historię upubliczniła dopiero w 2016 roku.
Sigler, która również pojawiła się w podcaście Kotb razem z Applegate, przyznała, że życie ze stwardnieniem rozsianym przez 23 lata ukształtowało jej osobowość. - Oczywiście chciałabym nie zmagać się z moim ciałem. Chciałabym nie mieć niepełnosprawności. Chciałabym móc uczestniczyć w życiu tak, jak bym tego chciała, ale sposób, w jaki patrzę na świat i jak czuję się wobec ludzi, nie byłby taki sam bez tego - powiedziała.
Trudna droga Applegate
Christina Applegate zdobyła popularność dzięki roli Kelly Bundy w serialu "Świat według Bundych". Postać seksownej nastolatki przyniosła jej ogromną sławę, ale także presję, która wpłynęła na jej zdrowie psychiczne. W swoim podcaście "MeSsy" aktorka przyznała, że wcielanie się w tę rolę doprowadziło ją do anoreksji. - Granie tej postaci wpłynęło na moją psychikę w sposób, który nie był dobry – zachorowałam na anoreksję" – wyznała Applegate.
Presja związana z utrzymaniem wizerunku Kelly Bundy była ogromna. Applegate ukrywała swoje problemy, nie mówiąc nikomu o zmaganiach z anoreksją. - Byłam bardzo, bardzo skryta na ten temat. Ukrywałam się w łazienkach, żeby jeść, bo czułam ogromny wstyd związany z jedzeniem – wspominała aktorka. Dopiero po latach zdecydowała się otwarcie mówić o swoich problemach, podkreślając, jak ważne jest wsparcie i zrozumienie.
W 2021 roku Christina Applegate ogłosiła, że cierpi na stwardnienie rozsiane. Choroba ta wpłynęła na jej codzienne życie i karierę. Aktorka była hospitalizowana ponad 30 razy z powodu objawów związanych z chorobą. - Przez trzy lata, odkąd mnie zdiagnozowano, byłam w szpitalu ponad 30 razy z powodu wymiotów, biegunki i bólu. To niewyobrażalne – wyznała Applegate.
"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: