Zginął szukając plenerów do serialu "Narcos". "To jeden z najniebezpieczniejszych regionów na świecie"
Carlos Munoz Portal został zamordowany w Meksyku, gdzie szukał plenerów do czwartego sezonu "Narcos". Policja prowadzi śledztwo i nie podała jeszcze przyczyny zbrodni, choć wiele wskazuje na motyw rabunkowy. Przyjaciel ofiary ma inne zdanie na ten temat.
37-letni Carlos Munoz Portal przebywał w Meksyku, który ma się stać miejscem akcji czwartego sezonu "Narcos". Przypomnijmy, że akcja poprzednich serii rozgrywała się głównie w Kolumbii. Portal został znaleziony martwy w swoim samochodzie w San Bartolomé Actopan w regionie Temascalapa (środkowy Meksyk). Mężczyzna został wielokrotnie postrzelony. Jego ciało pozostawiono na drodze z dala od jakichkolwiek zabudowań.
Pedro Pascal opowiada o drugim sezonie "Narcos":
Policja prowadzi dochodzenie, jednak ustalenie faktów i dotarcie do sprawców może być niemożliwe. Podobne zdarzenia są niestety na porządku dziennym w regionie – w lipcu w stołecznym Meksyku (8,9 mln mieszkańców) policja odnotowała aż 182 zabójstwa.
Wiele wskazuje na motyw rabunkowy, choć anonimowy przyjaciel Portala, do którego dotarł "El Pais", podsunął inną możliwość. Jego zdaniem widok obcego mężczyzny robiącego zdjęcia mógł zaniepokoić mieszkańców. - Być może myśleli, że zbiera informacje na ich temat i zaczęli go śledzić. Kiedy wyjechali za miasto, z łatwością pozbyli się intruza.