"Zjednoczone stany miłości": Łukasz Simlat o intymnej scenie w filmie [WIDEO]

27.07.2016 14:14

* Łukasz Simlat na premierze filmu "Zjednoczone stany miłości" zdradził, jak wyglądają przygotowania i realizacja intymnych scen. - Aktor musi mieć komfort. Ogranicza się wtedy ekipę do dwóch osób - tłumaczy - tam nie ma namiętności. To są typowo techniczne sceny - dodaje.*

Entuzjastycznie przyjęte przez publiczność MFF w Berlinie i nagrodzone Srebrnym Niedźwiedziem za scenariusz „Zjednoczone Stany Miłości" Tomasza Wasilewskiego trafią do kin 29 lipca 2016.

fot. AKPA

Jest początek 1990 roku. Mimo że nastała już wolność, cały czas czuć ducha poprzedniej epoki. Cztery pozornie szczęśliwe kobiety w różnym wieku łączy nieodparte pragnienie zmiany swojego życia. Nowy świat w transformacji budzi w nich lęki, ale też wyzwala tłumione pragnienia.

Agata (Julia Kijowska), młoda matka uwięziona w pozbawionym namiętności małżeństwie, szuka ucieczki w niemożliwej do spełnienia miłości. Renata (Dorota Kolak) jest nauczycielką zafascynowaną swoją młodszą sąsiadką Marzeną (Marta Nieradkiewicz) - prowincjonalną królową piękności, której mąż pracuje w RFN. Siostra Marzeny, Iza (Magdalena Cielecka), jest dyrektorką szkoły i sekretną kochanką ojca jednej z uczennic.

Entuzjastycznie przyjęty przez publiczność i doceniony Srebrnym Niedźwiedziem za scenariusz na MFF w Berlinie. Kobiece kino, mistrzowsko wyreżyserowane przez Tomasza Wasielewskiego, który jak Ozon, Almodovar, Dolan czy Szumowska, doskonale czuje emocjonalność kobiet. Wyjątkowe kobiece portrety, w rewelacyjnej odsłonie kwartetu aktorskiego Magdaleny Cieleckiej, Marty Nieradkiewicz, Julii Kijowskiej i Doroty Kolak. Samotność, niespełnienie, marzenia i namiętności w kameralnym, wielkim filmie z uniwersalnym przekazem zrozumiałym pod każdą szerokością geograficzną.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)