Złote Globy 2013: Zaskakujące wyznanie Jodie Foster

Kiedy Jodie Foster została poproszona o odebranie statuetki imienia Cecila B. DeMille'a, przyznawanej za całokształt twórczości, zgromadzona na sali śmietanka Hollywoodu prawdopodobnie spodziewała się kolejnego krótkiego podziękowania i udawanego wzruszenia. To co usłyszeli twórcy i aktorzy przybyli na galę przeszło jednak ich najśmielsze oczekiwania.

Co takiego wyznała fenomenalna aktorka, a ostatnio odnosząca sukcesy reżyserka?

- Poczułam nagłą potrzebę powiedzenia czegoś, czego nie miałam jeszcze okazji zrobić publicznie - zaczęła swoją wypowiedź Jodie Foster. - Oświadczenie, którym nieco się denerwuję, ale pewnie nie tak bardzo jak moja agentka, wygłoszę więc tutaj. Głośno i dumnie. Potrzebuję do tego waszego wsparcia - zwróciła się do zgromadzonych w sali zaproszonych gości aktorka.

- Jestem singielką. Naprawdę. Nie, żartuję... ale prawdę mówiąc nie żartuję, ale trochę żartuję - kontynuowała zmieszana aktorka. - Nie ma to być mój _coming out (wyjawienie orientacji seksualnej - przyp. red.), gdyż już dawno mam to za sobą, mniej więcej w epoce kamienia łupanego, w czasach kiedy wrażliwa młoda dziewczyna mogła przyznać się tylko zaufanym przyjaciołom, rodzinie i współpracownikom, a dopiero później, stopniowo, każdemu kogo kiedykolwiek spotkała_ - mówiła Foster.

Jak zauważają media, aktorka nie powiedziała dosłownie, że jest lesbijką, ale podziękowania dla producentki Cydney Bernard, którą nazwała "byłym partnerem i współrodzicem" (kobiety były ze sobą bardzo blisko przez około 16 lat) wyraźnie pokazują, że w istocie miała na myśli wyjawienie swojej orientacji seksualnej.

- Chciałabym, aby Jodie Foster ujawniła się w bardziej bezpośredni i zrozumiały sposób, tak aby wszystkie dzieciaki siedzące w domach i czujące się samotnie, uwierzyły w siebie - napisała Furler.

Aktorka i reżyserka przemawiając do zgromadzonych na gali gości sugerowała też, że wkrótce może przejść na emeryturę. (mf/mn)