Złote Globy bez Netfliksa. Wszystkie osoby są białe, to nie do przyjęcia

Szef Netfliksa Ted Sarandos w liście otwartym poinformował, że zrywa wszelką współpracę z Hollywoodzkim Stowarzyszeniem Prasy Zagranicznej. Oznacza to, że przyszłoroczna rywalizacja o Złote Globy odbędzie się bez produkcji największego serwisu filmowego.

Szef Netfliksa Ted Sarandos zrywa współpracę z organizatorem Złotych Globów.
Szef Netfliksa Ted Sarandos zrywa współpracę z organizatorem Złotych Globów.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

09.05.2021 23:22

Problemy Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej (HFPA) pojawiły się pod koniec lutego, kiedy to Los Angeles Times opublikował artykuł, w którym dziennikarze ostro skrytykowali "stosowaną od lat politykę nierówności i dyskryminacji" w instytucji organizującej Złote Globy. Jeden z zarzutów spotkał się ze szczególnym oburzeniem ze strony opinii publicznej. Dotyczył on faktu, że w grupie 86 osób, które przyznają filmowe nagrody, wszystkie są białe.

Na początku maja Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej poinformowało, że wprowadziło wiele modyfikacji w przepisach regulujących funkcjonowanie organizacji. Jedna ze zmian zakłada powiększenie liczby osób wchodzących w skład stowarzyszenia o 50 proc. w ciągu najbliższych 18 miesięcy. Jest to odpowiedź na zarzut, że HFPA jest zbyt hermetyczną i elitarną grupą. Stowarzyszenie obiecało również, że jeszcze w tym roku przyjmie 20 osób, z czego większość nie będzie biała.

W oświadczeniu zarząd Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej przyznał, że faktycznie pewne błędy zostały popełnione i zmiany są konieczne. Zaznaczył jednak, że organizacja od samego początku działała na rzecz likwidowania kulturowych i społecznych nierówności oraz wspierała wszelkie dążenia do równouprawnienia.

Nowe zasady funkcjonowania organizacji nie dotyczą tylko kwestii dyskryminacji. Wprowadzono m.in. zakaz przyjmowania prezentów od podmiotów, które biorą udział w rywalizacji o Złote Globy.

Zmiany przedstawiane przez zarząd HFPA wydają się być dość radykalne (np. wprowadzenie do stowarzyszenia grupy osób, które będą nadzorować "różnorodność" instytucji). Jednak szef Netliksa, a także dyrektor generalny Amazon Studios Jennifer Salke są innego zdania. Ted Sarandos w liście otwartym do Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej stwierdził, że nie wierzy, aby ogłoszone nowe zasady mogły zmienić systemowe błędy związane z brakiem różnorodności i dostępności w strukturach organizacji. Oświadczył również, że zrywa wszelką współpracę z Hollywoodzkim Stowarzyszeniem Prasy Zagranicznej.

Szefowie Netfliksa i Amazona oczekują szczerych i znaczących rozwiązań, które zagwarantują szybką i trwałą zmianę standardów obowiązujących w Hollywoodzkim Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej. "Dopiero wówczas będziemy mogli powrócić do współpracy" – zastrzegają. Teraz ruch jest po stronie zarządu HFPA.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)