Życie jej nie oszczędzało. Jadwiga Jankowska-Cieślak wiele przeszła od najmłodszych lat
15 kwietnia media obiega wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. Aktorka doświadczyła w życiu wielu trudnych chwil. Przemoc domowa, wczesna samodzielność i strata męża to tylko niektóre z nich. Od najmłodszych lat wykazywała się silnym charakterem, co niejednokrotnie pomogło jej przetrwać.
Jadwiga Jankowska-Cieślak niechętnie wracała wspomnieniami do rodzinnego domu. Jej ojciec, generał brygady LWP, był surowym człowiekiem, który nie tylko w pracy, ale i w domu stosował przemoc. Aktorka wspominała, że ojciec bił dzieci nie dla kary, ale by rozładować stres, co pozostawiło trwałe ślady na jej psychice i relacjach z rodzeństwem.
Wczesna samodzielność
Aktorka opuściła dom w wieku 17 lat, a jej bracia również szybko się rozjechali. Wspominała, że matka nie broniła ich przed ojcem, co było dla niej dodatkowym obciążeniem. W dorosłym życiu Jadwiga musiała zmierzyć się z kolejnymi stratami, gdyż jej bracia zmarli w krótkich odstępach czasu, a w 2015 r. straciła męża, Piotra Cieślaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogrzeb Jerzego Stuhra. Tłumy w Krakowie pożegnały wielkiego aktora
Początki kariery i życia rodzinnego
Mimo nieśmiałości, Jankowska-Cieślak zdecydowała się zdawać do szkoły teatralnej, co okazało się przełomowym momentem w jej życiu. Tam poznała Piotra Cieślaka, który od razu wiedział, że zostanie jego żoną. Ich związek rozwijał się szybko, a małżeństwo zawarli, gdy Jadwiga miała zaledwie 20 lat.
Para stworzyła dom pełen miłości, mimo trudnych początków. Jadwiga i Piotr starali się, by praca nie zdominowała ich życia rodzinnego. Aktorka zdobyła uznanie w filmie "Trzeba zabić tę miłość", a później jako pierwsza Polka otrzymała Złotą Palmę w Cannes.
W 2007 r. Piotr Cieślak stracił stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego, co było dla nich dużym ciosem. Jadwiga solidarnie opuściła zespół. Mimo trudności, para radziła sobie, a Piotr wykładał w różnych miejscach. Niestety, w 2014 r. zdiagnozowano u niego glejaka, co zakończyło się jego śmiercią półtora roku później.
Życie po stracie
Po śmierci męża, Jadwiga Jankowska-Cieślak znalazła oparcie w rodzinie. Mówiła, że nie ma wygórowanych marzeń, a jedynie pragnie spokojnie żyć i kontynuować pracę aktorską, która daje jej poczucie, że wszystko jeszcze może się zdarzyć.
15 kwietnia agencja artystyczna Malawski napisała na Facebooku przy fotografii aktorki. "Szanowni Państwo, z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że odeszła Jadwiga Jankowska - Cieślak. Wielka, wybitna Aktorka i wspaniały Człowiek. Nasza współpraca była ogromnym zaszczytem. Wielki żal…".