Amber Heard oskarża Deppa o utrudnianie procesu. Nie dostosowuje się do terminów

Sprawa jest wielowątkowa i skomplikowana. Nie pomaga jej z pewnością pranie brudów przez byłych małżonków publicznie – zarówno w prasie, jak i przed sądem. Najgłośniejsza sprawa toczy się o zniesławienie aktora – żadna ze spornych stron nie zamierza odpuścić.

Heard oskarżała Deppa o przemoc domową, aktor zaś dopiera jej ataki twierdząc, że to ona w ich związku przejawiała skłonność do agresji. Żadne z byłych małżonków nie szczędzi szokujących, a nieraz i drastycznych szczegółów w zeznaniach, by się wzajemnie pogrążyć, a sądowa potyczka wydaje się nie mieć końca.

Teraz, jak wynika z medialnych doniesień, aktorka wytacza kolejne działa. Zarzuca byłemu mężowi "niepodejmowanie żadnych wysiłków", aby dotrzymać terminów rozprawy. Kolejne ich spotkanie przed sądem zaplanowano pierwotnie na 11 stycznia.

Depp jednak zaapelował do sędziego o przesunięcie terminów rozprawy na okres od marca do czerwca 2021 r. Powód? Termin kolidował z jego pracą na planie trzeciej części "Fantastycznych zwierząt".

Heard i jej prawnicy zarzucają aktorowi brak należytego szacunku do sądu. Podkreślają, że aktorka ma przed sobą pracę na planie filmu "Aquaman 2", i także mogłaby argumentować, iż terminy rozpraw kolidują z jej grafikiem.

Co więcej, Heard oskarża Deppa o "codzienną kampanię mającą na celu zniszczenie jej reputacji i kariery za pośrednictwem mediów społecznościowych, internetu i prasy".

Jaki będzie finał ich walki w sądzie? Tego jeszcze nie wiadomo, ale z pewnością kolejny odcinek ich potyczek już niebawem.