Anna Seniuk: To zdjęcie biło rekordy popularności na polskich bazarach!

Kiedy ogłaszany jest kolejny plebiscyt na najseksowniejszą aktorkę polskiej kinematografii (np. tutaj), możemy być pewni, że w pierwszej dziesiątce znajdzie się jej nazwisko. Nic dziwnego, przez dziesięciolecia Anna Seniuk uchodziła za uosobienie stuprocentowej kobiecości. Aktorka na planie rozbierała się rzadko, ale kiedy już to robiła, film bił rekordy popularności.

Kiedy ogłaszany jest kolejny plebiscyt na najseksowniejszą aktorkę polskiej kinematografii (np. tutaj)
, możemy być pewni, że w pierwszej dziesiątce znajdzie się jej nazwisko. Nic dziwnego, przez dziesięciolecia Anna Seniuk uchodziła za uosobienie kobiecości. Aktorka na planie rozbierała się rzadko, ale kiedy już to robiła, film bił rekordy popularności.

Nie inaczej było w przypadku głośnego „Kardiogramu”, którego premiera odbiła się szerokim echem na początku lat 70. Krytycy chwalili film za świetny scenariusz i wyraziste aktorstwo, jednak publiczność szturmowała kina z zupełnie innych względów…

Poznajcie zaskakująca historię pewnej sceny, która nie tylko podbiła kinowe ekrany, ale również najsłynniejszy polski bazar PRL-u!

Dzisiaj mało kto o tym pamięta, jednak kiedy pod koniec lat 80. kultowy „Kogel-mogel” (więcej tutaj)
podbił polskie ekrany, jego reżyser Roman Załuski był już utytułowanym twórcą.

Choć filmowiec zaczynał pod koniec lat 50., kręcąc etiudy i filmy dokumentalne, został zauważony dopiero kilka lat później.

W 1971 roku na ekrany kin weszły jego dwa długie metraże – niecodzienna „Zaraza”, będąca jednym z pierwszych polskich filmów katastroficznych, oraz „Kardiogram”, który momentalnie rozsławił Załuskiego i stawiającą pierwsze kroki w zawodzie, 29-letnią Annę Seniuk.

„Kardiogram”, nakręcony w duchu niezwykle popularnego w tamtym czasie kina moralnego niepokoju, opowiada o dylematach etycznych młodego lekarza, podejmującego pracę w małym miasteczku na wschodzie Polski.

Tam musi dokonać trudnego wyboru, który może zaważyć na całej jego przyszłej karierze oraz życiu.

W głównego bohatera wcielił się 30-letni Tadeusz Borowski. Partnerująca mu na ekranie młodziutka Seniuk wystąpiła w roli jego kochanki i żony dyrektora miejscowej szkoły.

W filmie Załuskiego znalazła się niezwykle śmiała, jak na tamte czasy, scena rozbierana, w której 29-letnia aktorka wystąpiła zupełnie nago.

I choć „Kardiogram” do dziś zaskakuje wiarygodnymi psychologicznie kreacjami, to jego popularności należy upatrywać w seksownych kształtach Seniuk, która kilka lat później dołączyła do obsady słynnego „Czterdziestolatka”.

O tym, że dramat Załuskiego był fenomenem na niespotykaną wówczas skalę, świadczy również zabawna historia związana ze wspomnianą sceną…

Jak donosi Super Express, w latach 70., kiedy statystyczny Kowalski mógł jedynie pomarzyć o kolorowych magazynach dla panów w rodzaju Playboya, pomysłowi prywaciarze, aby wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu, musieli uciekać się do różnych sposób.

Dlatego było kwestią czasu, aby niedługo po premierze „Kardiogramu”, na słynnym bazarze Różyckiego pojawiły się odbitki… z nagą Anną Seniuk.

Jak nietrudno zgadnąć, kopie klatek z filmu rozchodziły się jak ciepłe bułeczki.

Złoty interes zwęszyli ponoć operatorzy, którzy pracowali przy kręceniu filmu Załuskiego.

Gazeta donosi, że w tajemnicy wycinali klatki ze słynnej sceny miłosnej z udziałem Borowskiego i Seniuk, robili odbitki i rozprowadzali na targowisku.

Naga aktorka eksponująca swój wspaniały biust zawisła na wielu słomiankach oraz w szafkach, witając i żegnając pracowników fabryk i warsztatów. Jak widać, pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają... (gk/mn)