3z8
''Czułam, że to jest moje miejsce''
To w tym domu, kiedy małżeństwo rodziców się rozpadło, spędzała swoje dzieciństwo Karolina Wajda.
- Rodzice kupili dwór, jeszcze zanim się urodziłam. Babcia mieszkała tu w lecie, a ja przyjeżdżałam z nianiami, mama na ogół pracowała. Czułam, że to jest moje miejsce. Wyobrażałam sobie, że koszę trawę, zwożę ją do stodoły. Albo że jestem koniem (śmiech). Cieszyłam się, gdy mogłam tu zostać z ukochaną babcią Barbarą – mówiła Gali.