3z8
Urodzony w czepku
Silny, zdrowy i przystojny jak sam diabeł trafił jednak nie na koreański front, ale... na basen, gdzie przydzielono go jako instruktora.
Kolega Eastwooda ze szkolnej ławy nie wyklucza, że uniknął ganiania z karabinem po dżungli, bo udało mu się poderwać córkę wysokiego stopniem oficera, która uratowała mu skórę. Cóż, jeśli to prawda, był to pierwszy spektakularny podbój miłosny przyszłego laureata Oscara.
Nie był to jednak koniec przygód szeregowca. Kiedy wracał na przepustkę do domu, samolot, którym leciał, spadł do oceanu. Pięciokilometrowa odległość od brzegu nie stanowiła jednak dla wytrawnego pływaka żadnego wyzwania.