Trwa ładowanie...

Fani Anny Przybylskiej nie chcieli tego usłyszeć. Jarosław Bieniuk dementuje plotki

Zapowiadany od dwóch lat film o Annie Przybylskiej w końcu nabiera kształtów. Scenariusz "Gwiazdy" jest prawie gotowy i najprawdopodobniej niedługo ruszy casting na odtwórców głównych ról. Niestety na ekranie nie zobaczymy Jarosława Bieniuka, który kategorycznie zaprzeczył krążącym od kilku tygodni plotkom.

Fani Anny Przybylskiej nie chcieli tego usłyszeć. Jarosław Bieniuk dementuje plotkiŹródło: ONS.pl
d1syn2j
d1syn2j

W ostatnim czasie dużo mówiło się o filmie poświęconym Annie Przybylskiej. Za kamerą ma stanąć Radosław Piwowarski, odkrywca i przyjaciel zmarłej, który kończy pisać scenariusz. Reżyser udzielił ostatnio wywiadu "Vivie!", w którym opowiedział o problemach związanych z powstaniem filmu, jednocześnie zaprzeczył, że Jarosław Bieniuk i rodzina zmarłej blokują powstanie filmu.

- Dużo mi o Ani i ich związku opowiedział. To naprawdę świetny facet i bardzo przystojny. Na pewno trudno mi będzie znaleźć kogoś, kto zagra Bieniuka, bo tak przystojnego aktora w Polsce nie ma. Prawdopodobnie sam by siebie najlepiej zagrał, ale w filmie ma 23 lata, a teraz 38 - mówił reżyser i zapowiedział, że zaprosi go na zdjęcia próbne, mimo że Bieniuk nigdy nie występował przed kamerą.

Niezobowiązująca wypowiedź Piwowarskiego na łamach dwutygodnika wystarczyła, aby w sieci zaczęły krążyć plotki. Fani aktorki zaczęli żyć nadzieją, że piłkarz sportretuje samego siebie.

d1syn2j

Niestety, Bieniuk ma dla nich smutną wiadomość. Tak na łamach "Twojego Imperium" skomentował całą sprawę:

- Absolutnie nie widzę siebie w roli aktora. Przed kamerą nie pojawię się zatem ani w roli głównej, ani w żadnej innej. Plany wciąż są na etapie dyskusji. Rozmawiam z reżyserem, nanoszę poprawki i swoje sugestie. Wraz z całą rodziną myślimy o tym intensywnie. Zobaczymy, jak to wyjdzie – podsumowuje Bieniuk.

Jarosław Bieniuk o show biznesie:

d1syn2j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1syn2j