2z6
Bolesna samotność
Przez długie lata Kwiatkowska wiodła szczęśliwe życie u boku swego męża, Bolesława Kielskiego. Gdy poważnie zachorował, troskliwie się nim opiekowała. Jego śmierć w 1993 roku była dla niej ogromnym ciosem.
- Kochał mnie, dawał mi poczucie bezpieczeństwa, był moim piorunochronem - mówiła zrozpaczona aktorka.
Po śmierci męża pocieszenia szukała w religii - codziennie się modliła i była wierną słuchaczką Radia Maryja.
Ukojenie przynosiła jej też praca.
Mimo to czuła się bardzo samotna - i pewnie dlatego tak łatwo padła ofiarą mężczyzny, który postanowił wykorzystać jej ufność.