''Ty, ty i ty''
Od najmłodszych lat słyszała, że zostanie gwiazdą. Mało kto nie dostrzegał artystycznych talentów dziewczynki. Śpiewała, tańczyła, grała na fortepianie, chętnie występowała przed publicznością, a nauczyciele zachwycali się jej bystrym umysłem i inteligencją. Nic dziwnego, że wkrótce trafiła przed kamery – filmowcy wypatrzyli ją w szkole muzycznej, do której uczęszczała.
- Często wpadali do nas filmowcy i wybierali uczniów do filmów dziecięcych i seriali – opowiadała w „Gazecie Wyborczej”.
- Wtedy nie było castingów, po prostu przychodzili do klasy i pokazywali palcem "ty, ty i ty". Za każdym razem jakoś się załapałam. Po raz pierwszy, gdy miałam osiem lat, u pana Różewicza. Kto wie, może zagrałabym nawet Nel w "Pustyni i w puszczy", ale akurat nie było mnie w szkole.