Śmierć przyjaciela
Niezły start zawodowy zniszczyło wydarzenie, które na długo utkwiło młodemu aktorowi w pamięci – jego bliski przyjaciel, kolega z planu filmowego, 23-letni River Phoenix, zmarł na ulicy w wyniku przedawkowania narkotyków 31 października 1993 roku.
Wkrótce potem u starszej siostry Keanu, Kim, lekarze wykryli białaczkę. Kiedy kobieta trafiła do szpitala, brat spędzał z nią całe dnie, siedząc przy łóżku i trzymając za rękę. Bez wahania zaniedbał karierę; liczyło się dla niego wyłącznie dobre samopoczucie siostry.
We wspomnianym wpisie, który pojawił się na fanpage’u aktora, wspomniano, że Reeves przeznaczył 70 procent gaży z „Matriksa” na badania nad nowotworem krwi. Wiadomo również, że aktor jest mocno zaangażowany w rozmaite akcje charytatywne i stale wspiera organizacje dobroczynne, choć często domaga się, by zachowano to w tajemnicy.