Olivia de Havilland skończyła 100 lat [GALERIA]

Olivia de Havilland skończyła 100 lat [GALERIA]
Źródło zdjęć: © Getty Images

02.07.2016 | aktual.: 22.03.2017 10:05

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

1 / 8

Jest ostatnią żyjącą gwiazdą ''Przeminęło z wiatrem''

Obraz
© Getty Images

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

2 / 8

Jest ostatnią żyjącą gwiazdą ''Przeminęło z wiatrem''

Obraz
© Getty Images

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

3 / 8

Jest ostatnią żyjącą gwiazdą ''Przeminęło z wiatrem''

Obraz
© Getty Images

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

4 / 8

Jest ostatnią żyjącą gwiazdą ''Przeminęło z wiatrem''

Obraz
© Getty Images

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

5 / 8

Jest ostatnią żyjącą gwiazdą ''Przeminęło z wiatrem''

Obraz
© AKPA

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

6 / 8

Jest ostatnią żyjącą gwiazdą ''Przeminęło z wiatrem''

Obraz

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

7 / 8

Jest ostatnią żyjącą gwiazdą ''Przeminęło z wiatrem''

Obraz
© mat. dystrybutora

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

8 / 8

Jest ostatnią żyjącą gwiazdą ''Przeminęło z wiatrem''

Obraz
© Getty Images

Olivia de Havilland, zdobywczyni dwóch Oscarów i odtwórczyni wielu niezapomnianych ról jest - obok Danuty Szaflarskiej - jedną z najstarszych żyjących aktorek. 1 lipca skończyła 100 lat!

Najbardziej zapamiętano ją z kreacji w "Przeminęło z wiatrem” (1939), gdzie u boku Vivien Leigh, Clarka Gable’a zagrała Melanie Hamilton Wilkes. Najważniejsze nagrody, czyli dwa Oscary, otrzymała jednak za role w "Dziedziczce" i "Najtrwalszej miłości”.

Jej biografowie zwracają uwagę na siostrzany konflikt z aktorką Joan Fontaine. Przybrał on wręcz karykaturalne rozmiary, gdy podczas gali Oscarów w 1941 roku Joan ostentacyjnie odrzuciła gratulacje od Olivii… Ironia losu sprawiła, że Olivia odbierała Oscara sześć lat później i historia się powtórzyła. Waśń zakończyła dopiero śmierć Joan w 2013 roku.

Wcześniej Olivia przypomniała światu o sobie, gdy wytoczyła bezprecedensowy proces Warner Bros za przedłużanie jej kontraktu i ograniczanie aktorskich wyborów. Aktorka wygrała proces, a precedens nazwano „prawem Havilland”

Długowieczność nie była pisana jej synowi, który zmarł w wieku 42 lat. Aktorka pożegnała się też z mężem Pierre’em Galante’em, który zmarł na raka płuc.

Obecnie mieszka w Paryżu. Jubilatce życzymy 200 lat!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)