- Musiałem poskromić swoje ego. I bardzo dobrze mi to zrobiło. "Chłopi" byli idealną czteroletnią temperówką mojego charakteru. To wspaniała odmiana na 40-lecie życia - mówi w rozmowie z WP L.U.C., opowiadając o pracy nad muzyką do malowanego filmowego dzieła.