''Indiana Jones i Świątynia Zagłady'', reż. Steven Spielberg, 1984
Z tym tytułem mieliśmy mały problem, ponieważ ks. dr Przemysław Sawa pisze o „Indianie Jonesie i świątyni potępienia”. Jednak nie ma wątpliwości, że duchowny miał na myśli film z 1984 roku.
Druga część sagi o przygodach awanturniczego archeologa to nie tylko wgniatające w fotel sceny pościgu wagonikami czy ucieczki po linowym moście.
To przede wszystkim kopalnia okultystycznych i satanistycznych motywów. I nie ważne, że Jones z przyjaciółmi reprezentują stronę dobra i (spoiler) wygrywają z siłami ciemności. Nie oglądać, to znaczy nie oglądać. Koniec i kropka.