TVP oskarżała prezesa firmy Monolith, teraz przeprasza. Kiedy emisja "Generała Nila"?
Sprawa oskarżenia Telewizji Polskiej firmy Monolith Films z 2013 r. znalazła finał. Chodzi o negocjacje zakupu praw do emisji filmu "Generał Nil". Według TVP miały się one zakończyć fiaskiem, bo firma zaproponowała cenę, „bijącą wszelkie rekordy absurdu i bezczelności”. Sprawa trafiła do sądu, wygrał ją Mariusz Łukomski, prezes Monolith Films.
Były rzecznik TVP, Jacek Rakowiecki cztery lata temu sugerował, że Monolith poprzez artykuł w tygodniku "Do rzeczy" chciał wymusić na polskiej telewizji sprzedaż filmu po zawyżonej cenie.
Dziś TVP oficjalnie przeprosiła Mariusza Łukomskiego za naruszenie dóbr osobistych za "rozpowszechnienie nieprawdziwych zarzutów oraz bezpodstawnych sugestii, jakoby Pan Mariusz Łukomski w swoich wypowiedziach do tygodnika «Do Rzeczy» dotyczących kontraktu obejmującego prawa do emisji filmu «Generał Nil», przedstawił te negocjacje, ich przedmiot oraz zakończenie w sposób nieprawdziwy i przez to jakoby manipulował polską opinią publiczną w celu uzyskania od TVP korzystnych warunków zakupu praw do emisji tego filmu".
W dalszej części przeprosin czytamy, że nieprawdą było oświadczenie TVP jakoby firma Monolith oferowała telewizji polskiej za prawa do emisji filmu "cenę co najmniej trzykrotnie większą niż za analogiczne polskie filmy i ponad dziesięciokrotnie wyższą niż za odcinek niemieckiego serialu «Nasze matki, nasi ojcowie», a nadto jakoby Monolith Films Sp. z o.o. posłużyła się dla wymuszenia na TVP akceptacji tej ceny zamówionym artykułem w tygodniku «Do Rzeczy» i w ten sposób manipulowała polską opinią publiczną".
"Generał Nil" (2009) Ryszarda Bugajskiego opowiada historię Augusta Emila Fieldorfa, tytułowego generała Nila, który podczas II wojny światowej był dowódca Kedywu Armii Krajowej. W latach PRL był temat "Nila" uznawano za tabu.
"Generał Nil" do dzisiaj nie został pokazany w Telewizji Polskiej. Czy widzowie doczekają się emisji filmu? Czekamy na odpowiedź TVP w tej sprawie.
Materiały prasowe