Zniszczyli mu życie?
Jak z tą bolesną sytuacją poradził sobie Stoltz, wiedząc że jedna z najważniejszych ról w historii Hollywood przeszła mu koło nosa?
W udzielonym wywiadzie aktor przyznał, że rzadko wraca pamięcią do tamtego okresu i nie rozpamiętuje faktu, że mógł być naprawdę znany i bogaty.
- To było ponad 20 lat temu, ale myślę, że z perspektywy czasu ten ciężki okres uzmysłowił mi kilka rzeczy. Powróciłem na studia aktorskie, przeniosłem się do Europy, zagrałem w kilku sztukach w Nowym Jorku – i dodaje – Jeśli stałbym się megagwiazdą, kto wie czy nie wylądowałbym na jakieś terapii. Nie mógłbym swobodnie chodzić po ulicy. W pewnym sensie byłem szczęściarzem.