"3": Smarzowski chce rozliczyć polski Kościół. W obsadzie Janusz Gajos
Na początku sierpnia ruszyły zdjęcia do nowego filmu Smarzowskiego. Po "Wołyniu" reżyser postanowił opowiedzieć o współczesnych problemach Kościoła katolickiego i najprawdopodobniej znajdzie się w nim wątek dotyczący pedofilii. Zdjęcia do filmu będą trwały 60 dni, sporo jak na polskie warunki.
Projekt jest owiany tajemnicą, ale reżyser już nie raz mówił o tym, że dotyka go fakt, że Kościół katolicki nie rozliczył się z afer pedofilskich. W twórczości reżysera nie brakuje księży pokazanych zwykle w negatywnym świetle. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Smarzowski powiedział: "nikt nie zrobi u nas śledztwa, jakie pokazał film "Spotlight". Nie ma ani w mediach, ani w klerze potrzeby oczyszczenia się. No i najważniejsze: są ofiary, nimi się trzeba zająć. To jest coś - mówi Smarzowski - co mnie uwiera, co mnie boli. I co pewnie znajdzie to odbicie w moich kolejnych filmach. Bo nie ma u mnie na to zgody”.
Smarzowski liznął temat w krótkim "Księdzu" opowiadającym o księdzu Janie, który po stłuczce samochodowej przyjeżdża do obskurnego motelu, ale sam reżyser przyznał, że film ten był "filmowym kaszlnięciem". Już wtedy spekulowaliśmy, że to filmowa wprawka przed pełnometrażową produkcją dotykającą temat problemów w Kościołe tak, jak na to zasługują.
Wiadomo, że w filmie zagrają m.Robert Więckiewicz, Arkadiusz Jakubik, Iza Kuna, Iwona Bielska, Jacek Braciak i po raz pierwszy u Smarzowskiego - Janusz Gajos. Zdjęcia mają trwać 60 dni i będą kręcone m.in. w Krakowie i w Czechach.