"Paterson"
Tegoroczny American Film Festival otwiera najświeższe dzieło Jima Jarsmuscha – „Paterson”. Jeden z największych buntowników kina powraca na wielkie ekrany z obrazem będącym swojego rodzaju pochwałą zwyczajności oraz codzienności. Głównym bohaterem filmu jest tytułowy Paterson, który zarabia na życie jeżdżąc miejskim autobusem. Każdy dzień mężczyzny wygląda tak samo – poranny pocałunek od żony, kilka godzin spędzonych w trasie i wieczorne piwo spędzone z kolegami. Reżyser nie ma jednak zamiaru piętnować nudnego życia bohatera. Codzienność Patersona staje się wręcz poezją, podobną do tej, jaką kierowca autobusu notuje sobie hobbystycznie w sekretnym notatniku. W roli głównej Adam Driver.