ABBA: Nie chcemy "Mamma Mia 2"

Tyle do powiedzenia o nakręceniu sequela musicalu, który w zeszłym roku przebojem wdarł się do kinowych sal i na szczyty box-office'ów, ma do powiedzenia członek słynnej szwedzkiej grupy, której piosenki wykorzystano w filmie - informuje Dziennik.pl.

Kręcenie drugiej części, z finansowego punktu widzenia, wydaje się jak najbardziej uzasadnione. "Mamma Mia!" z Meryl Streep i Piercem Brosnanem w rolach głównych zarobiła na całym świecie ponad 600 milionów dolarów. Nic dziwnego, że producenci - upatrując powtórki z rozrywki i wpływów ze sprzedaży kinowych biletów - chcą dorobić ciąg dalszy historii. W rolach głównych miałyby naturalnie wystąpić piosenki szwedzkiej czwórki.

Na potrzeby części pierwszej Bjorn Ulvaeus i Benny Andersson na nowo aranżowali stare hity swojego bandu. Jeżeli jednak faktycznie miałaby powstać kolejna odsłona widowiska, to już najprawdopodobniej bez muzyków ABBY.

Ulvaeus nie tylko nie chce pracować nad częścią drugą, ale w ogóle jest jej przeciwny. - Ta kontynuacja nie ma artystycznego uzasadnienia! - ucina kompozytor. Wygląda więc na to, że Judy Craymer, producent, będzie musiała znaleźć innych muzyków, którzy odrestaurują przeboje Szwedów do "Mamma Mia! 2". O ile oczywiście ABBA pozwoli, aby na jej przebojach zarobił kto inny.