Agnieszka Dygant powitała nowy rząd z ogromnymi emocjami. "Historyczna chwila"

Agnieszka Dygant jest jedną z tych artystek, które nie stoją z boku jako obywatelki i nie hołdują zasadzie: "Moja chata z kraja". Za kadencji PiS brała udział w Strajku Kobiet, walczyła o prawo do aborcji, a przed ostatnimi wyborami do parlamentu mocno zaangażowała się w kampanię profrekwencyjną "Nie śpij, bo cię przegłosują". Masowy udział rodaków w głosowaniu wywołał u niej euforię.

"Jestem porażona postawą Polaków. To świetny naród, który potrafi się zmobilizować, wziąć los w swoje ręce. [...] Najbardziej cieszy mnie młode pokolenie, ci młodzi ludzie, którzy przez pięć, sześć godzin czekali w kolejce, żeby oddać głos. No super sprawa, super budujące, kocham was, jestem wami zauroczona" - mówiła na gorąco na TikToku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Grudniową zmianę rządu aktorka odebrała także z buzującymi emocjami.

- Poczułam ulgę, ale też poczułam wzruszenie. Szczególnie, jak zobaczyłam pana prezydenta Lecha Wałęsę, który się wzruszył. Ja też wtedy się wzruszyłam. Pomyślałam: "Widzę tego człowieka w Sejmie, to jest jakaś historyczna chwila". Naprawdę to było poruszające - wyznała w rozmowie z Plejadą.

Agnieszka Dygant nie chce podpowiadać nowej władzy, czym powinna zająć się w pierwszej kolejności. Daje jej duży kredyt zaufania. Ważny jest dla niej przede wszystkim klimat społeczny, jego nowa jakość.

"Chciałabym żyć w Polsce, gdzie ludzie szanują się niezależnie od poglądów, w której każdy może wypowiedzieć swoje zdanie, w której przy stole rodzinnym nie ma podziałów, nie wybucha awantura, tylko jest normalna rozmowa" - stwierdziła w mediach społecznościowych.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.