Agnieszka Holland powalczy o Oscara. Ale nie dla Polski
Agnieszka Holland już trzy razy była nominowana do Oscara, ale jeszcze nigdy nie zdobyła tej statuetki. W przyszłym roku może się to zmienić za sprawą członków Czeskiej Akademii Filmowej i Telewizyjnej.
Jak podaje "Variety", Czeska Akademia Filmowa i Telewizyjna (CFTA) wybrała najnowszy film Agnieszki Holland "Szarlatan", by reprezentował Czechy w oscarowym konkursie na najlepszy film nieanglojęzyczny. Skąd taki wybór? "Szarlatan" to kolejne, po "Gorejącym krzewie", spojrzenie Holland na historię naszych południowych sąsiadów. Film opowiada prawdziwą historię Jana Mikoláška. Niezwykłego uzdrowiciela, który stał się jednym z najbardziej znanych ludzi w Czechosłowacji.
- Zawsze interesowałam się uzdrawianiem. Fakt, że ktoś jest w stanie zagłębić się w ciało i duszę innej osoby, i odkrywa, co w nich jest... Mikolásek był niewiarygodnie inteligentny i intuicyjny, ale także racjonalny. Diagnozował ludzi i pomagał im za pomocą ziół – mówiła Holland przed premierą.
Agnieszka Holland odpowiada Jarosławowi Sellinowi ws. Oscarów
"Szarlatan" będzie się teraz ubiegał o nominację do Oscara, która nie jest niczym nowym dla polskiej reżyserki. W 1986 r. "Gorzkie żniwa" Holland startowały w konkursie na najlepszy film nieanglojęzyczny, a później ten sukces powtórzył obraz z 2011 r. "W ciemności". Oprócz tego Holland miała w 1992 r. szansę na Oscara za najlepszy scenariusz ("Europa, Europa").
Polski Instytut Sztuki Filmowej ogłosił w sierpniu, że polskim kandydatem do Oscara będzie w przyszłym roku "Śniegu już nigdy nie będzie" Małgorzaty Szumowskiej.
93. ceremonia wręczenia Oscarów ma się odbyć 25 kwietnia 2021 r.