4z7
Nowa telewizja - nowa Szulim
– Najpierw będziemy musieli lepiej się poznać, poćwiczyć, porozmawiać – mówi Szulim.
I dodaje, że choć z nowej pracy bardzo się cieszy, to jest trochę zestresowana swoim debiutem w „Pytaniu na śniadanie”.
– Czuję motyle w brzuchu. To stres, ale na szczęście motywujący. Zależy mi, żeby dobrze wypaść – opowiada.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )