Aktor z przypadku nagrodzony Złotym Krzyżem Zasługi. Edward Skarga występował, póki starczyło mu sił
24.03.2018 | aktual.: 26.03.2018 09:45
Nie chciał zostać aktorem, ale po wojnie poszedł w ślady swojej siostry - Hanny Skarżanki - i sam również trafił na scenę.
Przez lata Edward Skarga pojawiał się również na ekranie ("Anna i wampir", "Odlot", "Show"), choć głównie w rolach drugoplanowych - jego prawdziwą i największą miłością był teatr i to właśnie z nim związał swą przyszłość.
Wielokrotnie nagradzany, nie ukrywał, że aktorstwo sprawia mu ogromną przyjemność. Grał, dopóki starczało mu sił, nawet na emeryturze, często w towarzystwie swojej ukochanej żony Anny. 24 marca minęła pierwsza rocznica śmierci aktora.
"O scenie nigdy nie myślałem"
Urodził się w Warszawie, gdzie jego ojciec piastował stanowisko dyrektora towarzystwa ubezpieczeniowego. Gdy nadszedł kryzys i firma zbankrutowała, zrozpaczony mężczyzna niedługo potem zmarł, zostawiając żonę samą z trójką dzieci.
Rodzina przeniosła się do Wilna i to właśnie tam dorastał młody Edward. W tym mieście na scenie zadebiutowała też jego siostra Hanna (na zdjęciu).
- Hanka zawsze chciała zostać aktorką, ale ja o scenie nigdy nie myślałem - twierdził Skarga w "Dzienniku Zachodnim".
Jego najstarsza siostra, Barbara, została wybitną i cenioną filozofką.
Zmiana planów
Po wojnie (podczas której był łącznikiem w AK, a później działał w partyzantce) Skarga chciał kontynuować naukę i pójść studia; najbardziej fascynowała go architektura i polonistyka.
To właśnie jego siostra Hanna, odnosząca już sukcesy jako aktorka, dostrzegła drzemiący w bracie talent i namówiła go, by chociaż spróbował swoich sił w szkole teatralnej.
Niespodziewanie Skardze aktorstwo bardzo przypadło do gustu i wkrótce trafił na scenę - najpierw w Poznaniu, a potem w Jeleniej Górze.
Ojciec marnotrawny
Tam ożenił się z Danutą Krasoń i wkrótce na świat przyszedł ich syn Piotr (na zdjęciu), który również został aktorem.
Niestety, niedługo potem małżeństwo się rozpadło; Skarga wyjechał do innego miasta i przez 12 lat nie utrzymywał ze swoim dzieckiem żadnego kontaktu. Dopiero później ojciec marnotrawny zrozumiawszy swój błąd, zapragnął odbudować z synem relację i zabrał go na wakacje nad jezioro.
- Tata miał tam wyczarterowaną łódkę. Bardzo mi się to podobało, ale prawdziwe więzy rodzinne nigdy między nami nie zaistniały – cytuje słowa Piotra "Na żywo".
Wielka miłość
Drugie małżeństwo Skargi okazało się znacznie bardziej udane - zakochał się w pięknej Annie Gołębiowskiej, która dla niego rozwiodła się z reżyserem Jerzym Jarockim. Od tamtej pory byli praktycznie nierozłączni zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
- Graliśmy dużo, także w filmach, do tego występy w katowickim radiu i telewizji. Nie to, co dzisiejsi aktorzy. Oni prawie w ogóle nie grają. Dziś robi się karierę tylko w Warszawie. Nas też namawiano, by przenieść się do stolicy, ale baliśmy się tego rozpychania łokciami. Adam Hanuszkiewicz, który był wtedy w Teatrze Narodowym, mówił: "Zamieszkacie w garderobie, a potem się zobaczy". Wybraliśmy Katowice - opowiadał w "Dzienniku Zachodnim".
Grał, dopóki starczyło mu sił
W 1989 roku Skarga przeszedł na emeryturę, ale z grania rezygnować nie zamierzał - i aż do 1999 roku, dopóki tylko wciąż dopisywało mu zdrowie, występował na scenie chorzowskiego Teatru Rozrywki.
Bardzo mocno przeżył śmierć żony, która odeszła w 2005 roku. I chociaż wnuczka jego siostry, Katarzyna Skarżanka (także aktorka), namawiała go, by wyjechał do Warszawy, Skarga nie chciał opuszczać Katowic, które darzył ogromną sympatią i sentymentem. Tam też zmarł 24 marca 2017 roku.