Al Pacino musiał zawołać taksówkę w drodze na premierę swojego nowego filmu pt. Simone w Los Angeles, kiedy jego limuzyna się zepsuła.
16.08.2002 02:00
Przyjechał na pokaz ze swoją córką Julie i wyjaśnił zdziwionym fanom: Moja limuzyna po prostu wysiadła. Została w Santa Monica. Takie rzeczy bez przerwy mi się zdarzają.
Pacino zaskoczył wielbicieli także fryzurą blond. Zafarbowano mi włosy na siwe dla roli, którą grałem, ale na słońcu zrobiły się platynowe i bardzo mi się podobają.
W nowy filmie Al Pacino występuje u boku aktorki stworzonej cyfrowo. Gra reżysera filmowego, który cyfrowo odtwarza aktorkę, kiedy prawdziwa gwiazda jego filmu odchodzi z projektu.