Al Pacino wspomina mamę. Zmarła w tragicznych okolicznościach
Al Pacino postanowił opowiedzieć o swoim życiu, w tym wyjawić prawdę o jego mamie, która latami zmagała się z uzależnieniem od narkotyków. Nałóg w końcu doprowadził do tragedii.
84-letni Al Pacino cały czas jest aktywny zawodowo. W 2023 r. premierę miał serial "Łowcy" z jego udziałem, na 2024 r. zaplanowane są dwie produkcje z nim w obsadzie ("Modi" i "In The Hand of Dante"). Aktor "Ojca chrzestnego" jest w związku z 50 lat młodszą Noor Alfallah, z którą w 2023 r. powitał na świecie syna Romana. Zaś w październiku tego roku ma ukazać się biograficzna książka o gwiazdorze, w której opowie o szczegółach swojej kariery i prywatnego życia. Wielu już nie może się doczekać. I nic dziwnego. Krążą już pierwsze fragmenty książki, w której Pacino odsłania się jak nigdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku
Al Pacino o śmierci matki
Książkę Ala Pacino wydaje Penguin Press, czyli to samo wydawnictwo, dzięki któremu można było przeczytać biografię księcia Harry'ego - "Ten drugi". - Napisałem "Sonny Boy" by wyrazić, przez co przeszedłem i co widziałem w swoim życiu. To niezwykle personalna i najbardziej odsłaniająca mnie refleksja o moim życiu i o świecie, który otworzył się przede mną dzięki aktorstwu - zapowiada aktor.
Pacino sporo miejsca w książce poświęci swojej rodzinie. Aktor pochodzi z rozbitej rodziny. Jego rodzice rozwiedli się, gdy był dzieckiem. Wychowywała go zmagająca się z nałogami matka Rose i dziadkowie. Pacino miał sześć lat, gdy matka po raz pierwszy targnęła się na swoje życie. Zaś gdy miał 22 lata, kobieta śmiertelnie przedawkowała narkotyki. Po latach przyznaje jednak, że Rose miała duży wpływ na to, jak potoczyło się jego życie. Co więcej, twierdzi, że dzięki miłości do filmów "uratowała jego życie".
"Pewnego dnia budzę się jako 52-latek i zastanawiam się, komu powinienem podziękować, odbierając Oscara" - pisze Pacino w swojej książce, której fragment opublikował "The New York Times". "Zdałem sobie sprawę, że jestem tu dzięki mojej matce. To jej powinienem dziękować. To ona zepchnęła mnie ze ścieżki, na której była przemoc i heroina. Straciłem w taki sposób trzech przyjaciół. Mama dbała o to, bym nie poszedł tą drogą. Ocaliła mi życie" - pisze aktor.
Mama Pacino miała problemy ze zdrowiem psychicznym. Konsultowała się z psychiatrami, gdy dziadkowie mieli na to pieniądze. Gdy był dzieckiem, próbowała popełnić samobójstwo. Potem uzależniła się od narkotyków. Po tym, jak przedawkowała, pojawiły się głosy, że zrobiła to celowo, odbierając sobie życie. "Po prostu zginęła. Nie zostawiła żadnej notki. Zawsze przy temacie jej śmierci pojawiał się u mnie znak zapytania" - wyznaje aktor.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: